Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo ważny mecz Bytovii w drodze do I ligi

Krzysztof Niekrasz [email protected]
Archiwum
Jeśli Drutex-Bytovia chce dogonić GKS Tychy w drodze do I ligi, musi dzisiaj pokonać w Zdzieszowicach tamtejszy Ruch. Ale i ten zespół marzy o awansie. Zapowiada się widowisko na noże.

Dzisiaj (9 maja) o godz. 17 w Zdzieszowicach piłkarze Ruchu spotkają się z Druteksem-Bytovią Bytów. Obydwie drużyny mają jeszcze szansę na zajęcie drugiego miejsca (obecnie zajmowanego przez GKS Tychy) premiowanego awansem. Do wicelidera bytowianie mają trzy punkty straty, a zdzieszowiczanie pięć oczek.

Drutex-Bytovia zajmuje trzecią lokatę w tabeli po dwudziestu dziewięciu meczach. Bytowianie zgromadzili 49 punktów i legitymują się bilansem bramkowym 41-34. Beniaminek z Bytowa zaliczył 14 spotkań wyjazdowych. Jego dorobek na obcych stadionach to: 6 zwycięstw, 5 remisów i 3 porażki. Ruch Zdzieszowice depcze po piętach bytowskiemu zespołowi i znajduje się na czwartej pozycji z kontem 47 punktów. Jego konto golowe wynosi 34-29.

Ostatnio zdzieszowicka drużyna grała w Wałbrzychu i tam pokonała miejscowego Górnika 2:0. Ruch to bardzo dobrze poukładany i zorganizowany zespół przez trenera Andrzeja Polaka. W ekipie ze Zdzieszowic najbardziej znanym piłkarzem jest Mateusz Bukowiec. Ten 25-letni pomocnik występował między innymi w Górniku Zabrze, Zagłębiu Lubin i Piaście Gliwice. Warto przypomnieć, że Ruch w rozgrywkach Pucharu Polski spisywał się rewelacyjnie. Dotarł w nich aż do 1/4 finału, w którym dwukrotnie uległ Ruchowi Chorzów (późniejszemu finaliście) u siebie 1:4 i na chorzowskim stadionie 1:2.

Po meczu z Turem kontuzjowany jest Dawid Ambroziak i to jest spore zmartwienie trenera Waldemara Walkusza.

- Mam pecha. Zerwałem ścięgno w stopie i chyba do końca sezonu mogę nie zagrać - mówi Ambroziak, pomocnik Druteksu-Bytovii, który jesienią zdobył drugą bramkę w meczu z Ruchem. - W Zdzieszowicach będzie niezwykle twardy bój. Wierzę w umiejętności kolegów - dodał bytowski pechowiec.

Po przerwie kartkowej do bytowskiej ekipy powrócili dwaj pomocnicy Wojciech Pięta i Marcin Kajca.

- W drugiej lidze nie ma łatwych meczów - przypomina Jacek Maszkowski, kierownik bytowskiego zespołu. - Zapowiada się nieustępliwa rywalizacja. Walczymy o zwycięstwo.

Jesienią Drutex-Bytovia wygrał 2:0. - Przy maksymalnej koncentracji stać nas na zwycięstwo - oznajmia Dawid Retlewski, napastnik bytowskiej drużyny, który wtedy strzelił pierwszego gola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza