Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baśnie Jolanty Nitkowskiej-Węglarz wyróżnione w konkursie

Zbigniew Marecki
Jolanta-Nitkowska Węglarz.
Jolanta-Nitkowska Węglarz. Archiwum
"Dwanaście tańczących księżniczek" Jolanty Nitkowskiej-Węglarz to książka przyjazna dzieciom. Taki honorowy tytuł i wyróżnienie jej zbiór baśni i legend otrzymał od Muzeum Zabawy i Zabawek w Kielcach, które w tym roku zorganizowało I edycję konkursu "Książka przyjazna dziecku".

Słupska dziennikarka i pisarka Jolanta Nitkowska-Węglarz od wielu lat systematycznie serwuje swoim czytelnikom kolejne tomy bajek, baśni i legend. Najnowszy, czyli "Dwanaście tańczących księżniczek" pojawił się na rynku księgarskim w marcu ubiegłego roku.

- Tym razem postanowi­łam zaprezentować czytelni­kom opowieści inspirowane baśniami, które w dzieciństwie opowiadał mi mój ojciec Marian. Wtedy często słyszałam jego historie o dwunastu księżniczkach, które tańczyły nad brzegami Słupi - wspomina pisarka.

Gdy zaczęła się intereso­wać baśniami, odkryła, że motyw tańczących księżniczek pojawiał się w baśniach z różnych stron świata.

- "Dwanaście tańczących księżniczek" to wariacja na ten popularny baśniowy temat, ale mocno osadzona w realiach magicznego Słupska - zdra­dza baśniopisarka. Nie ukrywa, że gdy zaczęła tworzyć nowe słupskie legendy, zauważyła, że w mieście jest niewiele miejsc o magicznych cechach. - U nas najbardziej magiczne wydają się otaczające miasto laski - dodaje Nitkowska-Węglarz.

Właśnie w nich dzieje się akcja kilku legend i baśni, które znajdziemy w nowej książce pisarki. Tom, wydany w 2012 roku przez Zakład Poligraficzny "Grawipol" w Słupsku, został tak skomponowany, aby coś dla siebie znaleźli rodzice, którzy szukają przystępnie napisanych krótkich historyjek do usypiania dzieci. Jednocześnie autorka pamiętała o dojrzałych czytelnikach, którzy także lubią zanurzyć się w baśniowym świecie. Na dodatek w książce umieściła tłumaczenia tekstów niemieckich, które pokazują, o czym opowiadano dzieciom w przedwojennym Słupsku.

Książka Nitkowskiej-Węglarz jest niezwykle kolorowa. O bajkowe ilustracje zadbał Adam Wajerczyk ze Żnina. Wszystkie zalety tego wydawnictwa doceniono w Muzeum Zabawy i Zabawek w Kielcach, nadając mu tytuł "Książki przyjaznej dzieciom".

- Bardzo się cieszę, że mój zbiór baśni i legend uzyskał takie wyróżnienie, bo decydują o tym ludzie, którzy znają się na literaturze dla dzieci. Ich ocena nie jest przypadkowa - komentuje pisarka.

W podsumowaniu wyników konkursu jego jury informuje, że w I konkursie "Książka przyjazna dziecku" wzięło udział 202 uczestników - osób fizycznych i prawnych. Przedstawiono 247 utworów. W kategorii książki wydane w min. liczbie 100 egz. w ciągu dwóch lat przed datą ogłoszenia konkursu przyjęto do oceny 92 książki napisane przez 79 autorów. Natomiast w kategorii utwory niewydane (rękopis, makieta) lub wydane w nakładzie maks. 99 egz. i niewprowadzone do sieci dystrybucji 146 utworów autorstwa 123 autorów. W pierwszej kategorii, w której oceniano zbiór słupskiej pisarki, przyznano dwa równorzędne I miejsca: Monice Madejek za książkę "Zeszyt z aniołami", Wydawnictwo Zysk i S-ka oraz Dorocie Combrzyńskiej - Nogali za "Bezsenność Jutki" , Wydawnictwo Literatura. Tom Jolanty Nitkowskiej-Węglarz wśród 11 wyróżnionych książek w tej kategorii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza