Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Batalia o lepsze

ADAM LEWANDOWSKI
- Jeżdżę czasami służbowo na Zachód. Dlaczego, kiedy tankuję w Niemczech, auto sprawia mi się jakby lepiej, silnik spokojniej pracuje i - takie odnoszę wrażenie - osiąga większą moc? Czy może to oznaczać, że jest bardziej zasobne w oktany?

Takie pytanie zadał nam ostatnio po kolejnej podróży do Niemiec Zygfryd K., kierowca zawodowy. Przyznał, że mogą to być tylko i wyłącznie jego wrażenia subiektywne, ale - mówi - rozmawiam z innymi kierowcami i oni mają podobne zdanie o jakości tankowanego w Polsce paliwa. Daje się to odczuć zwłaszcza jesienią i zimą.

Batalia o lepsze

Niedawno przez polskie publikatory przetoczyła się batalia o lepszą jakość paliwa. Zwłaszcza oleju napędowego. Ileż to już bowiem głośnych afer z olejem opałowym, ba, nawet maszynowym w roli napędowego. Ale my dziś zajmiemy się sposobami ulepszania tankowanego na stacjach benzynowych paliwa.
Okazuje się, że stacje benzynowe oferują spore ilości tzw. ulepszaczy. Ich mnogość może zadziwić. I to, że coraz więcej kierowców je kupuje.

Aż 24 rodzaje

Na szczecińskich stacjach spotkaliśmy aż 24 rodzaje preparatów, produkowanych przez kilka firm. Niektóre zapewniają, że swoje ulepszacze testowały w bolidach i samochodach rajdowych. Jeśli wierzyć producentom - ich stosowanie w autach osobowych i ciężarowych gwarantuje kierowcom spore oszczędności finansowe na paliwie oraz zabezpiecza przed niepotrzebnymi wizytami w warsztatach naprawczych. Cena jednego opakowania: od 9,50 zł do prawie 30 zł. Jeden pojemnik najczęściej wystarcza na 60 litrów paliwa. Czyli na jedno tankowanie. Jednym z wyjątków jest "Anti-gel" za 21,45 zł, zapobiegający wytrącaniu się parafiny: wystarczy na 380 litrów oleju napędowego.

Więcej mocy!

"Przywraca moc i przyśpieszenie, redukuje dymienie, i hałas, zapewnia równomierną pracę silnika". Tak swe wyroby reklamuje jeden z producentów. STP do czyszczenia wtryskiwaczy silników dieslowskich kosztuje 19,20 zł. Kolejny preparat do diesla z antyżelem zabezpiecza przed wytrącaniem się parafiny -15,60 zł. "Formuła do benzyny" za 14,30 zł "redukuje zużycie paliwa i obniża toksyczność spalin, utrzymuje gaźnik, wtryskiwacze i zawory ssące w stanie maksymalnej skuteczności i sprawności". Kolejny preparat - "Octane booster" - za 28 zł - "podnosi liczbę oktanów, ułatwia rozruch i poprawia czystość spalin".

Kto smaruje, ten jedzie?

Do benzyny - jeśli wierzyć producentowi - warto dolać "Petrol additive" (11,30 zł), do oleju napędowego w tej samej cenie - "Diesel additive." "Zwiększa moc, smaruje wtryski, zmniejsza zużycie paliwa, oczyszcza cały układ paliwowy". Podobne działanie mają preparaty kolejnej firmy, występujące w sprzedaży pod nazwą "K skydel karburatorskydel" i "Rhigen diesel". Kosztują niewiele ponad 10 zł.
Na uwagę zasługują też środki, które - jak reklamują je producenci - usuwają wodę z układu paliwowego i zapobiegają zamarzaniu zimą, a latem absorbują parę wodną. O tym, że w paliwie może znaleźć się woda i jakie to może przynieść skutki, wspomnieliśmy niedawno pisząc o teście biopaliwa. Najczęściej nadmiar jej daje o sobie znać jesienią i zimą. Zwłaszcza w autach z silnikami benzynowymi przerobionymi na gaz, gdy benzyna długo długo "leżakuje" w baku. "STP water renover" można kupić za 29,90. Takich preparatów usuwających wodę z paliwa spotkać można na stacjach benzynowych więcej. Są też specjalne środki do aut zasilanych gazem - m. in. "LPG gaz additive" (Dostrzegłem to w jednej z bydgoskich stacji Orlenu"). Zawarte w nim "dodatki zapobiegają starzeniu się benzyny w baku i układzie paliwowym oraz skutecznie usuwają zanieczyszczenia".

Sprawdzony w klimacie syberyjskim

W czasie mrozów, w aucie nie najnowszej generacji, może się przydać "K super start" w aerozolu - "sprawdzony przez producenta w klimacie syberyjskim". Dozuje się go wprost do gaźnika.
W stacji "ESSO" spotkałem klienta, który kupował jeden z wymienionych ulepszaczy do paliw. - Jesienią, gdy zaczynają się chłody i deszcze, oraz zimą, gdy mrozy, wlewam taki środek do baku - powiedział. - Oczywiście nie za każdym razem. Staram się dolewać ten środek zwłaszcza w trasie, gdy tankuję w przypadkowych stacjach. Nie wszystkie mają te preparaty, więc dziś kupuję na zapas. Po wlaniu polepszacza do baku silnik jakby równiej pracuje i chyba jest bardziej zrywny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza