Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Baza w Redzikowie amerykańska, ale prawo polskie

Redakcja
Teren budowanej amerykańskiej bazy antyrakietowej ochraniają polscy żołnierze z Batalionu Ochrony Bazy w Redzikowie.
Teren budowanej amerykańskiej bazy antyrakietowej ochraniają polscy żołnierze z Batalionu Ochrony Bazy w Redzikowie. Łukasz Capar
Za przestępstwa lub wykroczenia amerykański personel z Redzikowa odpowie przed polskim sądem. Są jednak wyjątki.

Tragiczny wypadek podczas budowy amerykańskiej instalacji przeciwrakietowej postawił na nogi nie tylko miejscowe służby. Informacja o nieszczęśliwym, śmiertelnym potrąceniu polskiego pracownika dotarła do Ministerstwa Obrony Narodowej, Ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie i Korpusu Inżynierów U.S. Army w Europie. Każda z tych instytucji, łącznie z polską jednostką powołaną do ochrony dawnego lotniska, nie udzielała początkowo żadnych informacji dziennikarzom. Między innymi dlatego, że nie wiedziano, kto powinien zająć się tą sprawą. Ostatecznie na miejsce pojechał prokurator ze Słupska.

- Musieliśmy poczynić pewne ustalenia, jeśli chodzi o właściwość - przyznaje Renata Krzaczek-Śniegocka, słupski prokurator rejonowy. - Problemów jednak z tym nie było. W zdarzeniu nie było udziału żadnych czynników wojskowych.

A co, jeśli przestępstwo lub wykroczenie popełni amerykański marynarz lub ktoś z personelu cywilnego bazy?

MON kilkakrotnie zapewniało nas, że na terenie bazy obowiązuje polskie prawo, a personel amerykański, tak wojskowy, jak i cywilny, jest zobowiązany do jego przestrzegania. Rzecz jasna również poza bramą jednostki. W przypadku popełnienia przez amerykańskiego żołnierza przestępstwa lub wykroczenia na terytorium RP co do zasady będzie on odpowiadał przed polskim sądem powszechnym, a nie wojskowym. Zatem sprawą będzie się zajmować miejscowa prokuratura. Co więcej, kara - o ile strona polska i amerykańska nie uzgodnią inaczej - ma być odbywana w polskich zakładach karnych.

Wyjątkiem mają być przestępstwa popełnione wyłącznie przeciwko mieniu lub bezpieczeństwu USA albo przestępstwa tylko przeciwko osobie lub mieniu innego członka Sił Zbrojnych USA. Wówczas pierwszeństwo w sprawowaniu jurysdykcji mają mieć Stany Zjednoczone.

Co ciekawe, amerykańscy marynarze stacjonujący w Polsce są objęci zwolnieniami fiskalnymi. Mogą importować towary z USA na własny użytek i nie zapłacą z tego tytułu podatku od towarów i usług. Przywilej, obok żołnierzy, obejmie też członków ich rodzin oraz pracowników wykonawców kontraktowych ze Stanów Zjednoczonych.

Regulujące to rozporządzenie wprowadza pewne limity. Np. Amerykanie będą mogli przywieźć ze sobą jeden samochód czy 10 litrów napojów spirytusowych w ciągu roku od 
daty przyjazdu. Towary nie będą mogły zostać odsprzedane przez okres trzech lat.

Budowana wciąż baza w Redzikowie zgodnie z harmonogramem ma osiągnąć gotowość operacyjną do końca 2018 roku. Docelowo personel potrzebny do jej obsługi ma liczyć około 300 osób. W tej liczbie zawierają się marynarze i personel cywilny. Na terenie byłego lotniska wojskowego znajdą się radar i wyrzutnie antyrakiet z rodziny SM-3.

Zobacz także: Tarcza - aktualności, historia tarczy. Odcinek 3.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza