Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą karać mandatami za niesegregowanie śmieci

Grzegorz Hilarecki [email protected]
W Słupsku urzędnicy zapowiadają kontrolę tego, co wyrzucają mieszkańcy do śmietników. Straż miejska zapowiada, że będą mandaty.
W Słupsku urzędnicy zapowiadają kontrolę tego, co wyrzucają mieszkańcy do śmietników. Straż miejska zapowiada, że będą mandaty. Łukasz Capar
W Słupsku urzędnicy zapowiadają kontrolę tego, co wyrzucają mieszkańcy do śmietników. Straż miejska zapowiada, że będą mandaty.

- Już rozmawiałam z szefem straży miejskiej i zaczniemy karać tych, którzy nie wywiązują się z obowiązku segregacji odpadów. Mandaty będą nawet do 500 złotych. Sprawdziliśmy, prawo na to pozwala - mówi Anna Grabuszyńska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim w Słupsku.

To, jak słupszczanie wyrzucają śmieci i do których pojemników, już wcześniej było kontrolowane. Teraz kontroli będzie więcej i posypią się mandaty. Urzędnikom chodzi o to, by jak najwięcej słupszczan segregowało domowe odpady. Dlatego też zdecydowali się na kolejny ruch: punkty do selektywnej zbiórki poznikają z osiedli z domkami jednorodzinnymi, a przeniesione będą tam, gdzie jest budownictwo wielorodzinne. To już budzi sprzeciw części mieszkańców.

Zobacz także: W Słupsku śmieci droższe i rzadziej wywożone

- To skandal, gdzie mam teraz wyrzucać śmieci - zadzwoniła do nas wczoraj pani Anna z osiedla Akademickiego. - Kto podjął taką decyzję? Szczególnie że śmieci zmieszane będą od września odbierane od nas rzadziej, bo nie co tydzień, ale co dwa tygodnie. Urzędnicy tłumaczyli nam, że ich cel jest prosty: w Słupsku więcej odpadów musi być zbieranych selektywnie.

- W takim przypadku odzyskujemy więcej surowców - tłumaczy Mariusz Chmiel, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Narzucane przez państwo wskaźniki zmuszają słupskich urzędników do działania. Słupsk obecnie spełnia wskaźniki, ale w 2020 roku odzyskiwana musi być połowa odpadów, a teraz w mieście to ok. 22 proc. Musi więc nastąpić poprawa w selektywnej zbiórce i stąd cały system działań. Obecnie tylko połowa mieszkańców domków selektywnie zbiera odpady, połowa woli płacić za śmieci więcej. To właśnie chcą zmienić urzędnicy.

Z kolei mieszkańcy zabudowy wielorodzinnej skarżyli się, że mają daleko do śmietników i stąd decyzja o zabraniu pojemników z osiedli domków i postawienia ich na osiedlach bloków. Czas pokaże, jak to się przełoży na zbiórkę odpadów w mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza