Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą zarzuty w sprawie nielegalnie położonego światłowodu pod słupskim ringiem? Zależy od opinii biegłych

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Archiwum
Słupska Prokuratura Okręgowa kolejny raz przedłużyła śledztwo w sprawie urzędniczego zaniechania, które doprowadziło do szkody wielkich rozmiarów na majątku miasta Słupska. Po ponad dwóch latach badania sprawy prokuratorzy teraz czekają na dwie opinie biegłych. Od nich zależy, czy prokuratorzy będą musieli powołać... kolejnego biegłego i czy w sprawie pojawią się zarzuty czy zostanie umorzona.

- Śledztwo zostało przedłużone do 31 stycznia 2022 roku. Powołaliśmy dwóch biegłych i czekamy na opinie. Jedną wykonuje specjalista od teletechniki, drugą, specjalista od budownictwa drogowego. Po otrzymaniu opinii prokurator prowadzący zadecyduje, co dalej - tłumaczy prokurator Paweł Wnuk, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej.

Jeśli zamówione już opinie potwierdzą, że doszło do naruszenia prawa to będzie konieczność... uzyskania opinii specjalisty, który oszacuje, jak wielką szkodę poniosło miasto. Dopiero po tym, ewentualnie zostaną postawione zarzuty lub sprawa zostanie umorzona.

Słupscy prokuratorzy śledztwo w sprawie urzędniczego zaniechania, które doprowadziło do szkody wielkich rozmiarów na majątku miasta badają już ponad dwa lata. Chodzi o światłowód i kanał teletechniczny, który bez oficjalnej wiedzy słupskich urzędników z ZIM, zbudowano pod ringiem. A z czasem doszły urządzenia pod kolejnymi ulicami.

Dotąd w sprawie, prowadzonej od wiosny 2019 roku, a przedłużanej kolejno w listopadzie 2019 roku (wtedy mówiono że do 10 lutego 2020), a potem w 2020, kolejno w marcu, maju, sierpniu i jesienią. Potem w marca 2021 i znowu aż do 31 stycznia 2022, nikomu nie postawiono zarzutów. W listopadzie 2019 roku doszły do dochodzenia wątki kabli, położonych pod innymi słupskimi ulicami, które rewitalizowano.

Tak długi czas prowadzenia śledztwa prokuratorzy tłumaczą czasem pandemii, koniecznością korzystania z pomocy prawnej, bowiem trzeba było przesłuchać świadków spoza miasta oraz i kraju. Firmy, które należały do słupszczanina, byłego właściciela Kanału 6, miały prezesa z Ukrainy. Wykonawcy tych kanałów teletechnicznych też pochodzili z Ukrainy i tam musieli być odnalezieni i przesłuchiwani.

Przypomnijmy, w sprawie ringu, od czego się zaczęło, słupscy urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Miejskiej naliczyli pod koniec 2018 roku opłaty i kary dla spółki Mazovia za kanał teletechniczny, który w 2015 roku nielegalnie i bez pozwolenia ZIM położono pod ringiem. Zrobiła to w ramach budowy ringu, ale oficjalnie bez wiedzy urzędników ZIM, którzy nadzorowali inwestycję i brali za to dodatkowo pieniądze, inna spółka związana z byłym właścicielem Kanału 6 w Słupsku. Zresztą spółka miała siedzibę w pustostanie przy ul. Gdyńskiej. Ponieważ spółka Mazovia zalegalizowała urządzenia dopiero w grudniu 2018 - po trzech latach użytkowania - urzędnicy musieli jej naliczyć opłaty i kary. Urzędnicy ZIM-u dokonali odkrywki na ringu i wtedy wyszło na jaw, iż ów kanał jest trzy razy większy niż spółka to zgłosiła! A to oznacza większe opłaty i kary niż pierwotnie w ZIM jej naliczono. Urzędnicy mówią o tym, że dokonują egzekucji należności od spółki.

Sprawa wyszła na jaw, gdy działacze Słupskiej Inicjatywy Obywatelskiej SIO! zaczęli w ramach dostępu do informacji publicznej zadawać o to pytania. Najpierw sprawę sprawdzała prokuratura rejonowa w Słupsku, ale nie zdążyła wszcząć śledztwa w sprawie nielegalnie położonego światłowodu wzdłuż słupskiego ringu. Sprawdzanie sprawy przejęła bowiem w kwietniu 2019 wyższa instancja. Prowadzi ją do dzisiaj i jak widać, zajmować się nią będzie i w przyszłości.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza