Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą zmiany w urlopach rodzicielskich. Planowany jest też dodatkowy urlop na opiekę m.in. nad seniorem

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
123rf
Uchwalona kilka lat temu dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady nakłada na państwa unijne obowiązek wdrożenia zmian w prawie pracy. Chodzi tu m.in. o zmiany w urlopach rodzicielskich, a także o wprowadzenie nowych urlopów opiekuńczych.

Według unijnych przepisów, pracownik powinien mieć prawo do czasu wolnego od pracy z powodu działania tzw. siły wyższej (mowa tu o pilnych sprawach rodzinnych). Ma też zostać wprowadzony nowy rodzaj urlopu - tzw. opiekuńczy. Instytucje unijne proponują, by wynosił on 5 dni roboczych. Ten urlop ma umożliwić zapewnienie opieki osobie, która zamieszkuje z pracownikiem w tym samym gospodarstwie domowym (np. może to być stary, niedołężny rodzic lub współmałżonek). Opieka ma być oczywiście podyktowana względami medycznymi. Dyrektywa zakłada też umożliwienie pracy zdalnej rodzicom dzieci do lat 8.

Przepisy unijne przewidują również inne zmiany. Urlopy rodzicielskie w minimalnym wymiarze czterech miesięcy miałyby być wykorzystywane przed osiągnięciem przez dziecko określonego wieku. Przy czym, według dyrektywy, co najmniej dwa miesiące urlopu rodzicielskiego będą przysługiwać ojcu i nie będą podlegać przeniesieniu na drugiego rodzica (niewykorzystany urlop przepadnie). Przepisy zakładają też wprowadzenie urlopu ojcowskiego z okazji narodzin dziecka pracownika.

Nad wdrożeniem przepisów dyrektywy unijnej do polskiego prawa pracuje Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii. Polska ma czas do 22 sierpnia 2022 r., aby przyjąć nowe regulacje. Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej, przyznał w jednym z wywiadów, że prawdopodobnie zostanie wprowadzone „odpowiednio długie vacatio legis”, które ułatwi przystosowanie się polskiego społeczeństwa do zmian. Jest więc możliwe, że nowe przepisy będą obowiązywać w praktyce dopiero w 2023 r.

- Na razie nie mamy informacji, w jaki sposób nowe zasady zostaną wdrożone. Czy np. te dwa miesiące dla każdego rodzica zostaną wydzielone z obecnego wymiaru urlopu, czy też zostanie wydłużona płatna opieka o kolejne dwa miesiące. Jeśli w grę wchodzi wydłużanie urlopu, to będzie się to wiązać z dodatkowymi kosztami w związku z wypłatą zasiłków macierzyńskich – mówi Joanna Piela-Rębowska, radca prawny, ekspert od spraw pracowniczych z kancelarii Piela Lex.

Obecnie, mówiąc ogólnie, łączny okres urlopu na dziecko może wynosić 52 tygodnie (20 tygodni urlopu macierzyńskiego i 32 rodzicielskiego). Z pierwszych 14 tygodni urlopu macierzyńskiego skorzystać może matka dziecka, po tym czasie z urlopu może skorzystać ojciec. Nowe regulacje mają przede wszystkim skłonić do tego, by ojcowie więcej czasu spędzali z dziećmi. Teraz z urlopu rodzicielskiego korzysta 99 proc. kobiet i tylko 1 proc. mężczyzn.

- Zmiany, które wprowadza Unia, są bezdyskusyjne. Fakt, że ojcowie rzadko korzystają z urlopów na dzieci, są tu argumentem. Ale trzeba też pamiętać o tym, że nasze obecne urlopy związane z rodzicielstwem są jednymi z najdłuższych w Europie - twierdzi prawniczka Joanna Piela-Rębowska.

Prof. Irena Kotowska, przewodnicząca komitetu nauk demograficznych PAN, po opublikowaniu unijnej rezolucji w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” chwaliła zapowiedź zmian.

- Dzięki nim kobiety będą miały nieco krótsze przerwy w pracy, spowodowane opieką, a to wpłynie pozytywnie na ich zarobki i ograniczy nierówności w emeryturach. Z badań wynika, że większe zaangażowanie ojca w opiekę nad dzieckiem sprzyja decyzji o kolejnym dziecku. Wprowadzanie zmian nie będzie łatwe, bo tu chodzi o zmianę społeczną, dotyczącą ról kobiet i mężczyzn. Zainteresowanie nowym urlopem będzie początkowo niewielkie, ale będzie rosnąć, tak jak zainteresowanie urlopem ojcowskim - mówiła nam kilka lat temu prof. Irena Kotowska.

Przedstawiciele organizacji pracodawców do zapowiedzi nowych rozwiązań podchodzą ostrożnie. Mówią, że oprócz zmian w urlopach konieczne są inne reformy.

- W polskich warunkach ważną przyczyną osłabienia pozycji ekonomicznej kobiet są również trudności w zapewnieniu opieki nad dzieckiem np. w żłobkach. Dlatego, równolegle do wprowadzanych zmian, potrzebne są też rozwiązania ułatwiające kobietom powrót do pracy po zakończeniu urlopu rodzicielskiego. Skutki zmian w urlopach będą uzależnione od sposobu, w jaki dyrektywa zostanie wdrożona. Już teraz ojcowie mogą brać urlopy na dzieci i nie robią tego masowo, bo to się rodzinom nie opłaca. Obawiam się, że szczytne unijne ideały rozbiją się o chłodną kalkulację - mówi dr Tomasz Janiak, ekonomista, ekspert ds. rynku pracy, współpracuje z BCC.

Należy też przypomnieć, że rządzący zapowiedzieli inne zmiany w prawie pracy. Są one elementami Strategii Demograficznej 2040, przedstawił ją rząd w czerwcu tego roku. Nowe rozwiązania, jak wskazywali autorzy projektu, mają zachęcić Polaków do posiadania dzieci. Rząd zaproponował m.in., że rodzice dzieci do lat 4 będą mieli zagwarantowane prawo do pracy w formie elastycznej. Matki mają być objęte ochroną przed zwolnieniem przez okres do 12 miesięcy po powrocie do pracy z urlopu macierzyńskiego lub rodzicielskiego. W pierwszym roku życia dzieci, ojcowie również mają być chronieni przed zwolnieniem z pracy. W przypadku małżeństwa, ojcowie byliby objęci ochroną przed zwolnieniem także w trakcie ciąży żony.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza