Wątpliwości pojawiły się w ubiegłym tygodniu podczas burzliwej dyskusji na Komisji Budżetu nad projektem wydatków inwestycyjnych miasta na przyszły rok. Okazuje się, że z przeszło 107 mln zł, które przewidziano na sfinansowanie wydatków inwestycyjnych, aż ponad 102 mln zł pochłoną wydatki na inwestycje kontynuowane - budowę parku wodnego, rewitalizację Traktu Książecego i kontynuację przebudowy ul. Grunwaldzkiej. Tylko budowa parku wodnego ma kosztować ponad 50 milionów zł.
- Na inne wydatki wydamy tylko około 5 mln zł, które w większości zostaną wykorzystane na zakup gruntów pod drogi i zakupy majątkowe dla ratusza i jego jednostek - mówi radny Robert Kujawski.
Radni zaczęli się więc zastanawiać, czy jest sens kontynuować budowę parku wodnego, bo na razie na tę inwestycję wydano niespełna 3 miliony złotych.
- Zastanawiamy się, czy realizowany obecnie projekt parku wodnego jest zbieżny z tym, który został przedstawiony w Urzędzie Marszałkowskim w Gdańsku, bo istnieje obawa, że gdyby tej zgodności nie było, to mogłoby dojść do ograniczenia dofinansowania z funduszy europejskich, a wtedy koszty budowy jeszcze bardziej by obciążyły budżet miasta - tłumaczy radna Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
Kolejny wątek, jaki chcą przedyskutować radni, to kwestia rzeczywistych kosztów utrzymania parku wodnego, który teoretycznie w przyszłym roku ma rozpocząć działalność. - Zanosi się na to, że w przyszły rok będzie bardzo ciężki w naszym kraju.
Prawdopodobnie znacząco wzrośnie bezrobocie, a spadną dochody ludzi, więc jest mało prawdopodobne, aby mieszkańcy Słupska i regionu słupskiego gremialnie korzystali z nowego parku wodnego, tym bardziej że nie będzie to jedyna tego rodzaju oferta w okolicy - dodaje radny Robert Kujawski.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?