Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie sympatycznie, wesoło i bezpiecznie. Rozmowa z Anną Maćkowiak

Dorota Aleksandrowicz
Z Anną Maćkowiak, szefową słupskiego sztabu WOŚP, rozmawiamy o kweście, bezpieczeństwie wolontariuszy i przewidzianych atrakcjach.

Na rzecz WOŚP kwestować będzie w Słupsku 270 wolontariuszy. W tym roku towarzyszyć im będą nie tylko słuchacze szkoły policji, ale także przewodnicy z psami z ośrodka szkoleniowego K2. Skąd taki pomysł?

Prowadzący ośrodek przyszli do nas i zaproponowali taką możliwość. Już wcześniej jeden z ratowników WOPR kwestował z nowofundlandem, co cieszyło się dużym powodzeniem, zwłaszcza wśród dzieci, które mogły pogłaskać psa. Uznaliśmy, że to fajny pomysł.
Wolontariuszami WOŚP w Słupsku będzie wyłącznie młodzież czy także osoby dorosłe?
Spośród osób dorosłych wspierają nas harcerze i ratownicy WOPR-u. Kwestować będzie prezydent Słupska Robert Biedroń, a także czterech słupskich radnych. Jednak głównie kwestować będzie młodzież szkolna.

Czy wolontariuszy z roku na rok przybywa? Czy jest większe zainteresowanie pomaganiem innym?

Trudne pytanie, ponieważ Jerzy Owsiak ograniczył nam liczbę wolontariuszy. W zeszłym roku mieliśmy ich 300, w tym roku zmniejszono nam tę liczbę do 270.

Co powinien mieć przy sobie wolontariusz, aby odróżnić go od osoby, która być może będzie chciała się pod niego podszyć?

Po pierwsze, wolontariusz powinien mieć przy sobie identyfikator ze swoim zdjęciem, imieniem i nazwiskiem, a także z nazwą sztabu WOŚP. Istotna jest także skarbonka. Puszka kwestarska zawsze jest kolorowa. Każdego roku zmienia się jej grafika, ale zawsze jest bardzo atrakcyjna wizualnie. Poza tym ważną sprawą jest to, że wolontariusz nie może kwestować w pojedynkę. Grupa kwestująca powinna składać się co najmniej z dwóch osób. Jeżeli jest jeden wolontariusz, to razem z nim jest słuchacz szkoły policji. Młodzież kwestować będzie głównie w grupach trzy-, cztero- lub pięcioosobowych. Z pewnością wolontariuszem nie będzie osoba, która chodzić będzie w pojedynkę. Nie zakładamy takich przypadków przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo wolontariuszy.

Z jakimi reakcjami ze strony ludzi spotykają się wolontariusze? Czy podchodzimy do nich sami z siebie, czy czekamy na zaproszenie?

Reagujemy różnie. Część ludzi czeka na zaproszenie do wrzucenia pieniędzy do puszki i na gest ze strony wolontariuszy. Zdarzają się osoby, które udają, że nie widzą wolontariuszy i kwestorskiej puszki. Są również osoby, które podchodzą same z siebie do wolontariuszy, wręcz chodzą po mieście i ich szukają. Ponieważ w niedzielę pogoda będzie nieprzyjazna spacerom, osoby które chciałyby spotkać wolontariusza i wesprzeć orkiestrę, mogą udać się do centrów handlowych, gdzie również będzie kwestować młodzież.

Ma pani przeczucie, że w tym roku zostanie pobity rekord finansowy WOŚP w Słupsku?

Przede wszystkim zawsze skupiam się na tym, aby było bezpiecznie. Tak jest dzięki naszym słuchaczom Szkoły Policji, policjantom, pogotowiu, strażakom. Ważne jest to, aby było sympatycznie i wesoło. O to dbamy, przygotowując szeroką ofertę w Słupsku.

Rozmawiała
Dorota Aleksandrowicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza