Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Belfer Roku. Ewa Kuszlewicz: Sama chemii nie lubiłam

nik
Aby zagłosować na tę nauczycielkęm wyślij SMS o treści GP.GIM.9 na nr 71466.
Aby zagłosować na tę nauczycielkęm wyślij SMS o treści GP.GIM.9 na nr 71466.
Rozmowa z Ewą Kuszlewicz, nauczycielką chemii w Gimnazjum nr 2 w Słupsku.

Przeczytałam w szkolnej gazetce, że przed lekcjami z panią trzeba ćwiczyć rękę w szybkim pisaniu...

- To fakt. Młodzież nie lubi pracować z podręcznikiem, więc mam zasadę, że najważniejsze rzeczy muszą zapisać w zeszycie. Trochę tego pisania jest. Za to potem przychodzą do mnie absolwenci i opowiadają, jak cenne są te zeszyty na w szkole średniej.

Chemia to raczej mało lubiany przedmiot...

- Sama go nie lubiłam. Studiowałam biologię i tego przedmiotu uczyłam przez 15 lat. Gdy przyszłam do pracy do tej szkoły i zorientowałam się, że mam uczyć chemii, przepłakałam całą noc. Potem jednak otrząsnęłam się i postanowiłam, że skoro mam uczyć tej chemii, to tak żeby każdy ją zrozumiał. Uczyłam się chemii razem z moimi uczniami. Potem ją też studiowałam, ale już wiedziałam jak jej uczyć.

Jak, żeby lekcja była ciekawa?

- Przekazywanie wiedzy przeplatam z żartami. Tłumaczę też moim uczniom, że ja również mogę się mylić. Czasem zdarza mi się czegoś nie dopatrzyć i cieszę się, gdy oni zwrócą na to uwagę. Ostatnio sama przeczytałam zadanie po łebkach i zaczęłam je rozwiązywać, dopiero młodzież zwróciła mi uwagę, że robię coś nie tak. Cieszę się, że nie boją się mi tego powiedzieć

Jak pracuje się z gimnazjalistami?

- Mi świetnie, to młodzież w trudnym wieku, ale fantastyczna gdy potrafi się z nimi rozmawiać. Miałam kiedyś okazję prowadzić lekcję środowiska z kilkulatkami. Po niej poszłam do dyrektorki i powiedziałam, że wolę już mieć WF z nastolatkami. Z nimi lepiej łapię kontakt.

Jak pani odpoczywa po pracy?

- Czytając książki i słuchając muzyki. Całe wakacje jeździłam na rowerze i uwielbiam wędrówki po górach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza