To efekt zmian w taryfikatorze i, jak informuje Komenda Główna Policji, akcji "Prędkość". Funkcjonariusze kontrolowali, czy kierujący stosowali się do ograniczeń prędkości, byli trzeźwi, stosowali pasy bezpieczeństwa i urządzenia do bezpiecznego przewożenia dzieci. W naszym regionie w myśl obowiązujących od dwóch dni nowych przepisów nikomu prawa jazdy jeszcze nie zabrano. Na razie, bo, jak argumentują tutejsi policjanci, taryfikator to narzędzie do lepszego egzekwowania bezpieczeństwa na drogach.
Zobacz także: Od dziś zaostrzają się przepisy ruchu drogowego
- Przede wszystkim w stosunku do kierowców znacznie przekraczających dozwoloną prędkość - zauważa Marek Komodołowicz, naczelnik drogówki w KMP Słupsk. - Zyskujemy też inne możliwości, jak kierowanie wniosków do sądu w przypadku osób, które kierują bez uprawnień. Wcześniej popełniały wykroczenie. Dziś to już przestępstwo.
Przypomnijmy, że utrata uprawnień za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h oraz prowadzenie pojazdu po utracie uprawnień to tylko niektóre ze zmian. Bardziej surowych i nieuchronnych kar muszą spodziewać się osoby, które za kółko wsiądą pod wpływem alkoholu. Jeśli spowodują wypadek, okres, na jaki orzekany jest zakaz prowadzenia pojazdów, został wydłużony z 10 do 15 lat, a minimalną karą są trzy lata. Nowe przepisy przewidują też możliwość zamiany przez sąd orzeczonego wcześniej zakazu prowadzenia pojazdów na konieczność posiadania blokady alkoholowej w pojeździe. Jakimi jeszcze instrumentami dysponuje policja i sąd,piszemy w dzisiejszym w dodatku "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?