Czytelnik pierwszy pyta: - Normalnie pracuję i mieszkam w Holandii. Od miesiąca jednak z powodów osobistych wykonuję pracę zdalnie, z domu rodziców w Polsce. Sęk w tym, że nie mam polskiego ubezpieczenia zdrowotnego, tylko holenderskie. Boję się, że w razie zachorowania na Covid-19 będę musiał płacić za leczenie.
Czytelnik drugi pyta: - Jestem zatrudniony poza Unią Europejską, ale z powodu epidemii i braku możliwości lotu do miejsca swojej pracy, pracuję zdalnie, z Polski. Tutaj nie mam ubezpieczenia zdrowotnego. Co mam zrobić, jeżeli będę miał Covid-19. Czy muszę korzystać z prywatnych porad i zapłacę za ewentualny pobyt w szpitalu?
Mariusz Szymański, rzecznik prasowy Narodowego Funduszu Zdrowia w Gdańsku: - Ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu chorób zakaźnych u ludzi z 2008 roku i kolejne obwieszczenia mówią o tym, że w trosce o bezpieczeństwo każda osoba przebywająca na terenie Polski ma obowiązek i prawo ich leczenia. Jeżeli więc w grę wchodzi choroba zakaźna, czytelnicy pracujący za granicą, ale obecnie przebywający na terytorium Polski, mają prawo do bezpłatnej opieki medycznej, jeżeli w grę wchodzi choroba zakaźna. Mogą tym samym w razie podejrzenia u siebie Covida-19 zadzwonić do lekarza POZ i muszą tam uzyskać pomoc, w tym skierowanie na test czy skierowanie na hospitalizację. To leczenie w przypadku chorób zakaźnych jest bezpłatne. Ponieważ ich numery PESEL nie figurują w systemie polskiego ubezpieczenia zdrowotnego, lekarz jako identyfikatora może użyć numeru karty EKUZ - jeżeli pacjent jest z krajów Unii Europejskiej, albo numeru paszportu, jak w przypadku czytelnika pracującego poza Unią Europejską.
ZOBACZ TAKŻE: Zaczęły się testy na koronawirusa w instytucjach opieki. Szpital zrobi ich 1000
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?