Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomni koczują na klatkach schodowych. Straż Miejska w Słupsku przyjmuje mnóstwo zgłoszeń

Redakcja
Bezdomni koczują na klatkach schodowych. Straż Miejska w Słupsku przyjmuje mnóstwo zgłoszeń.
Bezdomni koczują na klatkach schodowych. Straż Miejska w Słupsku przyjmuje mnóstwo zgłoszeń. Archiwum
Czytelnicy informują nas, że na klatkach schodowych coraz częściej widzą śpiące osoby bezdomne. Straż miejska ma sporo takich zgłoszeń.

Pani Alina mieszka w bloku w centrum miasta. W ostatnich dwóch tygodniach kilka razy rano widziała osoby bezdomne śpiące na półpiętrze w jej klatce schodowej.

- Pomijam fakt, że ci ludzie śmierdzą i mogą być chorzy. Ale oni najczęściej są pijani, a naszą klatkę traktują nie tylko jak ogrzewalnię, ale również jak toaletę. Przy drzwiach wejściowych kilka razy widziałam już śmierdzące kałuże moczu - twierdzi nasza czytelniczka. - Bezdomni leżą w takim miejscu, że uniemożliwiają dostanie się do skrzynki na listy. Na parapecie układają jedzenie i niemal zawsze mają przy sobie również butelkę wina.

Kobieta dodaje, że kilka razy zwracała bezdomnym uwagę, że mogą pójść do miejsc, gdzie będzie im udzielona pomoc.

- Gdy proszę, żeby ci ludzie sobie od nas poszli, słyszę tylko bełkotliwe wyzwiska - mówi pani Alina. - Zdaję sobie sprawę, że oni przychodzą do nas z powodu zimna na dworze, ale klatka schodowa nie powinna być przytułkiem dla pijanych i bezdomnych.

W straży miejskiej dowiedzieliśmy się, że interwencji w podobnych sprawach od jakiegoś czasu jest po kilka tygodniowo. Słupszczanie dzwonią po funkcjonariuszy ze wszystkich części miasta.

- A będzie więcej, gdy tylko temperatura nocami będzie spadać poniżej zera stopni - mówi Paweł Dyjas, p.o. komendanta Straży Miejskiej w Słupsku. - Niestety, większość osób koczujących jest nietrzeźwa, a gdy zobaczy funkcjonariusza, staje się agresywna. Interweniujemy też w przypadkach, gdy zobaczymy osoby śpiące na ławkach w parku. Dla ich bezpieczeństwa lepiej, żeby nie spędzały nocy na powietrzu przy niskich temperaturach.

Dodaje, że jeśli widzimy osobę bezdomną śpiącą na dworze lub na klatce schodowej, możemy zadzwonić pod nr 986 po straż miejską (w dni powszednie w godz. 7-22) lub przez całą dobę na policję pod numery 997 lub 112. Można również powiadomić pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, dzwoniąc pod nr tel. 842 81 26.

- My bezdomnych możemy odwieźć do Schroniska im. brata Alberta na ul. Leśną, do ogrzewalni na ul. Przemysłową, do Domu Interwencji kryzysowej na ul. Wolności. Muszą to być jednak osoby trzeźwe - zastrzega Paweł Dyjas. - Jeśli są pijane, zawozimy je do Słupskiego Ośrodka Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na ul. Gdyńską.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia, nakręciłeś filmik lub zrobiłeś zdjęcie. Prześlij je nam na adres: [email protected]

Czytaj inne wiadomości ze strony GP24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza