Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białogard> Tutaj lepiej nie choruj, bo nie będzie pieniędzy na rozbudowę

Jakub Roszkowski [email protected] Marzena Sutryk [email protected] Fot. sxc.hu
Wojewoda zachodniopomorski nie da do Białogardu 30 milionów złotych na dalszą rozbudowę tutejszego szpitala. Pieniądze, zamiast więc trafić do naszego regionu, wrócą na zawsze do Warszawy.

W terenie, co jasne, zawrzało.

Wracamy do opisanej przez nas już w sobotę sprawy dotacji z budżetu państwa, która miała trafić do Białogardu. Pieniądze - 30 mln zł - miały w całości zostać wydane na budowę nowego bloku operacyjnego. Obecnie funkcjonujący ma warunkowe pozwolenie na działanie tylko do 2012 roku. Sprawa jest więc pilna. Sęk w tym, że wojewoda Marcin Zydorowicz odmówił przyznania tej dotacji. Dlaczego?

- Decyzja jest ostateczna i nieodwracalna. I nie kierowałem się przy jej podejmowaniu polityką - mówi. - Starostwo w ciągu 14 lat otrzymało 118 mln zł na szpital w Białogardzie. To już wystarczająco dużo. Dzięki tym pieniądzom temat budowy powinien być już dawno zamknięty - mówi. Zapowiedział, że zwróci się do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego o przeznaczenie tej kwoty na inne, niezbędne inwestycje w zakresie ochrony zdrowia w naszym województwie.

- To bzdury, robienie ludziom zamętu w głowach - odpowiada na to Tomasz Hynda, wicestarosta powiatu białogardzkiego. To właśnie starostwo w Białogardzie zarządza Szpitalem Powiatowym i jego rozbudową. - Te pieniądze były "znaczone", mogły być wydane tylko i wyłącznie na rozbudowę naszego szpitala. Śmiem więc stwierdzić, ze wojewoda zadziałał na niekorzyść całego naszego regionu. Pozbawił nas 30 mln zł, które oddał na zawsze do Warszawy.

Wicestarosta Hynda rysuje czarny scenariusz następstw, jakie pojawią się przez decyzję wojewody. - W 2012 roku zamkniemy nasz blok operacyjny i oddział zabiegowy. Teoretycznie 50 tysięcy osób z okolic zostanie pozbawionych pomocy medycznej. Chorych trzeba będzie wozić do Kołobrzegu, Koszalina.

Wyobraźmy teraz sobie kolejną katastrofę kolejową na naszym przejeździe. Gdzie trafią ranni, skoro u nas bloku już nie będzie? - pyta. Przypomina, że pracę straci też spora część białego personelu.

Wojewoda odpowiada, że uzyskał oceny z Narodowego Funduszu Zdrowia i od marszałka województwa. A z nich, twierdzi, wynika jednoznacznie, że szpital ma problemy ze spełnieniem standardów dotyczących kadry lekarskiej, a dodatkowo w pobliżu - w Kołobrzegu i Gryficach - działają te same oddziały szpitalne oraz wielospecjalistyczny szpital wojewódzki w Koszalinie.

- Nie zaobserwowano też wzmożonej migracji pacjentów do białogardzkiej placówki - dodaje. - Wspólnie z marszałkiem województwa zarekomendujemy więc inne inwestycje, które mogą być dotowane. Może to być modernizacja szpitala w Koszalinie, gdzie chciałbym stworzyć prawdziwy oddział ratunkowy z całodobowym lądowiskiem dla helikopterów, ale też może to być stworzenie regionalnego szpitala dziecięcego w Szczecinie. Zrobimy wszystko, by te pieniądze wykorzystać racjonalnie, nie oddamy ich do Warszawy.

- Pewnie, a skoro teraz trzeba będzie zamknąć u nas blok operacyjny, to już w ogóle żaden lekarz nie będzie chciał pracować w Białogardzie. No bo jaką będzie miał tu przyszłość? - kręci głową wicestarosta Hynda.

Maciej Kiełbratowki, dyrektor białogardzkiego szpitala, również jest zaskoczony decyzją. - Jeżeli 15 lat walki o budowę tego szpitala i prawie 120 milionów złotych już wydanych na tę inwestycję, przekreśla się teraz ot tak, bo nie zauważono wzmożonej migracji pacjentów, to jest to dla mnie niezrozumiałe i niesprawiedliwe. Tym bardziej, że pozostałe inwestycje w Polsce, na które ta dotacja została przekazana, pieniądze otrzymały - mówi.

Wicestarosta Hynda przypomina, że budżet państwa przeznaczył 300 milionów złotych na dokończenie 10 kluczowych inwestycji w kraju. Wśród nich był też szpital w Białogardzie. I tylko on tej dotacji nie otrzymał. - I to jest właśnie skandaliczne. Dlatego jeszcze dziś napiszemy skargę na wojewodę do premiera Tuska - oznajmił nam wczoraj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza