Niedziela Palmowa
Niedziela Palmowa
Niedziela Palmowa przypada siedem dni przed Wielkanocą. Zostało ustanowione na pamiątkę przybycia Chrystusa do Jerozolimy. Rozpoczyna Wielki Tydzień, okres przygotowań duchowych do świąt, będący wyciszeniem, skupieniem i przeżywaniem Męki Pańskiej. Liturgia Niedzieli Palmowej jest rozpięta między dwoma momentami: radosną procesją z palmami oraz czytaniem Ewangelii o Męce Pańskiej.
Duchowny będzie bojkotował próbę bicia akordeonowego rekordu.
Dzień Jedności Kaszubów zaplanowano na 16 marca. Głównym punktem będzie bicie rekordu w jednoczesnej grze na akordeonie. Imprezy towarzyszące to: występy zespołów kaszubskich, wystawy rękodzieła, turniej karciany w baśkę. Organizację imprezy w tym dniu ostro krytykuje ksiądz Józef Turkiel, proboszcz miasteckiej parafii.
- 16 marca jest Niedziela Palmowa. Potrzeba nam wyciszenia, a nie hucznych zabaw
- mówi ksiądz Turkiel. - Nie ma mojej zgody na tę imprezę. Nie sprzeniewierzę się zasadom wiary. Miesiąc temu prosiłem organizatorów o jej przeniesienie na inny termin. Nie posłuchali. Moim obowiązkiem jest przestrzec wiernych przed uczestnictwem w tej imprezie.
Akordeonowy rekord ma być bity w miasteckim gimnazjum, które nosi imię Jana Pawła II. To kolejny argument proboszcza przeciwko imprezie w tym terminie. - Kaszubi mówią, że zawsze są z Bogiem. Widać, nie zawsze - mówi ksiądz Turkiel.
Marek Wantoch-Rekowski, główny organizator imprezy, nie zamierza ustąpić proboszczowi. - Dla mnie Niedziela Palmowa to Wesoła Nowina. Jestem katolikiem, tak jak proboszcz. Dzień Jedności Kaszubów nie jest imprezą rozrywkową, ale kulturalną. Proboszcz reaguje przesadnie - ocenia Wantoch-Rekowski.
Dodaje, że nie ugnie się przed żądaniami i słowami proboszcza o zniechęcaniu wiernych do uczestnictwa w imprezie. Twierdzi, że na początku proboszcz nie miał uwag co do terminu. - Widać teraz każdy chce coś ugrać na naszej imprezie - ocenia.
- Co za problem przenieść imprezę na inny termin, tak, aby nie kolidowała z religijnym kalendarzem. Przeniesiono uroczystości katyńskie, bo kolidowały z wyborami. Tam można było, a w Miastku nie można? - pyta proboszcz.
Henryk Telesiński, prezes miasteckiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego twierdzi, że włożono zbyt dużo pracy, aby teraz zmienić termin. - Poszły zaproszenia. Akordeoniści z całego kraju rezerwują sobie wolny dzień, aby 16 marca zagrać w Miastku. Ponieśliśmy koszty - tłumaczy Telesiński, który wczoraj jeszcze rozmawiał z proboszczem, ale usłyszał kategoryczne "nie".
Dzień Jedności Kaszubów zawsze zaczynał się mszą świętą. Ta miała odbyć się w parafialnym kościele, którego Turkiel jest proboszczem. - Msza odbędzie się, ale rekolekcyjna, a nie na potrzeby akordeonistów - oświadcza Turkiel.
Wantoch-Rekowski twierdzi, że impreza jest niezagrożona. Wahają się jednak władze Miastka i dyrektor gimnazjum, w którym ma się ona odbyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?