Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biedronki jak stonki. Akcja obywatelska przeciwko niszczeniu kultowych miejsc w Słupsku

Piotr Kawałek
W niedzielę akcja protestacyjna przeciwko lokalizacji dyskontów spożywczych w kultowych miejscach Słupska.
W niedzielę akcja protestacyjna przeciwko lokalizacji dyskontów spożywczych w kultowych miejscach Słupska. Aktywne Pomorze
W niedzielę, 22 września mieszkańcy Słupska w marszu żałobnym, dadzą wyraz niezadwolenia z powodu lokalizacji dyskontów spożywczych w historycznych miejscach miasta.

Każdy może się przyłączyć do happeningu.

W niedzielę o godzinie 13. ze Starego Rynku kondukt żałobny złożony z mieszkańców, którym niepodoba się to, że w kultowych miejscach w Słupsku lokalizowane są dyskonty spożywcze, przemaszeruje w ciszy i spokoju na ul. Kilińskiego pod stary browar, w którym za kilka miesięcy powstanie kolejna Biedronka. Tam złożą symboliczny wieniec pogrzebowy i kwiaty.

- Będzie to ostatnie pożegnanie starego browaru w Słupsku - mówią przedstawiciele stowarzyszenia Aktywne Pomorze, którzy są organizatorami akcji. - Nie możemy patrzeć jak miejsca szczególnie ważne dla miasta czyli dawne kino Milenium i stary browar, jedne z symboli Słupska są degradowane do roli dyskontów spożywczych.

Organizatorzy podkreślają, że nie jest to protest przeciwko sieci Biedronka, ale przeciwko degradacji ważnych kulturalnie miejsc w mieście.

- Nie podoba nam się to, że upada kultura w Słupsku i głośno o tym mówimy - podkreślają. - W kinie Milenium były plany przeniesienia filharmonii Sinfonia Baltica, to byłoby idealne miejsce. W starym browarze mogłoby powstać również coś ciekawego, na przykład muzeum piwa. W Słupsku przed wojną działało kilkadziesiąt małych browarów. Dziś nie ma żadnego.

Zaproponowali również zmianę nazwy Słupska na Biedronkowo i oraz nowy herb dla miasta, w którym zamiast Gryfa jest biedronka. Słupsk przoduje w kraju w liczbie dyskontów spożywczych w przeliczeniu na mieszkańca miasta,

Na profilu akcji na facebooku czytamy m.in:
"Chcemy poprosić Słupszczan by godnie pożegnali miejsce, które mogło być kultowe i które podzieli los najważniejszego w Słupsku kina. Wtedy milczeliśmy, siedzieliśmy cicho także wtedy gdy burzono zabytkowe fabryki przy ul. Kołłątaja (obecnie Kaufland) czy industrialną zabudowę przy Garncarskiej (obecnie stacja paliw i market). Wtedy wierzyliśmy, ze tak musi być, ze to znak czasów. Teraz wiemy, że to były kłamstwa i małe interesy krewnych i znajomych Królika. Zamiast biedronek wolimy do kina ogonek! Nie burzcie pomników historii, zwłaszcza że nie potraficie zbudować nic innego (poza klockami z blachy zwanych "marketami" czy"galeriami"). Wkrótce zgłosimy propozycję zmiany nazwy miasta Słupsk na bardziej pasującą do sytuacji w mieście. Nowa nazwa Biedronkowo bardziej by pasowała do rzeczywistości współczesnego Słupska."

Więcej informacji na temat niedzielnego happeningu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza