Te - jak tłumaczyła wiceprezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka powołały specjalny zespół, który zebrał informacje o podziale geodezyjnym, kosztach i sporządził listę argumentów. Główny, to brak terenów inwestycyjnych, które znaleziono m.in. na terenie gminy Słupsk między ulicą Grunwaldzką, a aleją 3 Maja.
- Są też kwestie finansowe - nie ukrywała pani wiceprezydent. - Znajduje się tam wysypisko rozbudowane naszymi środkami, a z którego pożytki w postaci opłaty marszałkowskiej czerpie gmina. Tylko przez trzy ostatnie lata wyniosły one 4,85 mln zł. Tak, chcemy aby te pieniądze wpływały do naszego miasta.
- Jesteśmy partnerami i wspólnie mamy realizować zadania z ramach Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego i sięgać po unijne pieniądze - mówiła podczas sesji Barbara Dykier, wójt gminy Słupsk. - To państwo zadecydujecie czy pójdziemy wspólną drogą.
Za głosował Jerzy Mazurek z SPO, który podkreślał, że ten kto poważnie myśli o rozwoju miasta i składowiska odpadów powinien poprzeć uchwałę. Jan Lange (PO) podnosił, że miasta ma jeszcze tereny niewykorzystane. Ostatecznie większość radnych zagłosowała przeciwko pomysłowi na rozpoczęcie procedur w sprawie poszerzenia granic miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?