Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bierzmy paragon, nie kupujmy na pokazach

Rozmawiał: Piotr Jasina
Bierzmy paragon, nie kupujmy na pokazachRzecznik konsumentów radzi.
Bierzmy paragon, nie kupujmy na pokazachRzecznik konsumentów radzi. Fot. Sebastian Wołosz
ROZMOWA z Longiną Kaczmarek, miejskim rzecznikiem konsumentów w Szczecinie.
  • - Jak najkrócej zdefiniować konsumenta?

- To osoba fizyczna, która nabywa towar lub usługę na własne potrzeby, niezwiązane z prowadzoną działalnością zawodową lub gospodarczą.

  • - Powinniśmy znać tę definicję?

- Tak. Często proszą nas o pomoc firmy. Tymczasem pomagamy wyłącznie konsumentom. A więc osobom, które przy zakupie otrzymują paragon, nie fakturę.

  • - A jeśli nie wezmę paragonu?

- Zawsze należy brać paragon. Jest podstawą do ewentualnego reklamowania produktu. Mamy takie prawo do 2 lat od daty zakupu.

  • - Sprzedawcy nierzadko twierdzą, że po upływie 6 miesięcy konsument już nie ma prawa do reklamacji. To jak jest z tym 2-letnim okresem?

- Wykorzystują niewiedzę klientów. Jeśli w ciągu 6 miesięcy od momentu zakupu ujawni się ukryta wada towaru, sprzedawca musi bezwzględnie uznać reklamację. Nic nie musimy udowadniać.

  • - A jeśli reklamujemy towar po tym okresie?

- Wówczas, w przypadku odrzucenia reklamacji, my musimy udowodnić, że wada nie powstała z naszej winy. Rzeczywiście, z praktyki wiemy, że często sprzedawca zrzuca odpowiedzialność na klienta, twierdzi że on spowodował uszkodzenie, źle użytkował itd. W takich przypadkach konsumenci mogą liczyć już na naszą pomoc.
Bywamy mediatorami, bronimy konsumentów w procesach, w sądach polubownych czy cywilnych itd. Pełnimy różne role na różnych etapach.

  • - Najczęstsze problemy konsumentów?

- Nietrafiony zakup. Przykład z ostatnich dni. Zjawił się u mnie młody człowiek, który oddał samochód do naprawy. Kupił część do wymiany, ale okazała się zbędna, bo w serwisie naprawili starą. Sklep odmówił przyjęcia tej części. Nie musi przyjąć towaru zakupionego w sklepie stacjonarnym.

  • - A jeśli skorzystam ze sprzedaży wysyłkowej bądź sklepu internetowego?

- W takich przypadkach możemy dokonać zwrotu w ciągu 10 dni od daty otrzymania towaru bez podawania przyczyn.

  • - Od dłuższego czasu media przestrzegają przed pokazami. W czym problem?

- Sprawa dotyczy zakupu towarów na tzw. pokazach. Są organizowane w różnych miejscach. Teoretycznie podpisując umową na zakup produktów podczas takich prezentacji też mamy prawo w ciągu 10 dni od umowy odstąpić. Robimy to na piśmie - jeśli konsument został o takiej możliwości poinformowany. Jeśli nie, to ma prawo odstąpić od umowy w okresie 3 miesięcy.
Problem polega na tym, że sprzedawcy odmawiają klientom prawa odstąpienia od umowy. Twierdzą, że zostały zawarte w lokalu przedsiębiorstwa. Zgłosiło się do mnie ponad 70 osób, które czują się oszukane na takich pokazach. Zakupiły drogie garnki, i chcieli je zwrócić, bo w domu zauważyły, że produkty nie są markowe. Sprawa ma swój bieg w sądzie. W przyszłym miesiącu będzie pierwsza rozprawa.

  • - Jak się ustrzec naciągaczy?

- Najlepiej unikać takich pokazów. Przestrzegam też przed różnego rodzaju zachętami, prezentami. Bardzo często są to rzeczy nieużyteczne i bezwartościowe. Zwracajmy też uwagę na opisy towarów. Powinny być w języku polskim, tego wymagają nasze przepisy.

  • - Produkty spożywcze też reklamujemy?

- Sprzedawca odpowiada za jakość produktu spożywczego w terminie jego przydatności do spożycia.

  • - Możemy przecież kupić przeterminowany produkt...

- To nawet często się zdarza. Mało tego, nieuczciwi sprzedawcy zalepiają cenami datę przydatności, itd. Dlatego zawsze sprawdzajmy datę przydatności do spożycia przed zakupem. Jeśli zobaczymy w domu, że kupiliśmy przeterminowany jogurt, sprzedawca może nam odmówić zwrotu.

Przedsiębiorcy przyjaźni konsumentom
Z okazji Światowego Dnia Konsumenta, zachodniopomorski wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej i wicewojewoda wręczyli 19 firmom certyfikaty Przedsiębiorcy Przyjaznego Konsumentom.
Wyróżniono przedsiębiorców, którzy polubownie rozstrzygają sprawy z konsumentami i aktywnie uczestniczą w organizowanych przez Inspekcję Handlową mediacjach i w rozprawach przed Stałym Polubownym Sądem Konsumenckim.
Ideą funkcjonowania tych instytucji jest to, że aby doszło do spotkania dwóch zwaśnionych stron, obie muszą mieć wolę spotkania i podjęcia dialogu. Tak właśnie jest w przypadku przedsiębiorców, którzy otrzymają certyfikaty.
Certyfikaty przyznano 19 przedsiębiorcom i spółkom w trzech kategoriach
1) za uczestnictwo w mediacjach i postępowaniach przed Stałym Polubownym Sądem Konsumenckim:
- "KRM (Poland)", Jaromir Chojecki, "Bergen" s.c. Krzysztof Butrym, Marcin Jakszuk, Stefan Pisula FH "Genetic",
2) za uczestnictwo przed Stałym Polubownym Sądem Konsumenckim:
- "Kazar Footwear", "Bata Poland", "Deichmann Obuwie, Andrzej Bartyga "Infrasport", "Humanic", Janusz Tomaszewski FH "Arden", Ewa Szarłata,
3) za uczestnictwo w mediacjach:
- "CCC", "Shoebox Polska", Wiesław Bartoszyński "WIP", "Wojas Trade", "Auchan Polska", Iwona Plumbom FH Edmundo, Józef Michalak, Piotr Staszewski.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza