Z badań przeprowadzonych na zlecenie słupskiego starostwa, w czterech szkołach ponadgimnazjalnych w Słupsku, Ustce i Warcinie, wynika, że z przemocą w szkole spotykają się przede wszystkim uczniowie najstarszych klas. Aż 43 procent przyznało, że w ich środowisku często dochodzi do pobicia. Niewiele lepiej jest w młodszych klasach, gdzie z agresją do czynienia miał co trzeci uczeń.
Uczniowie stosunkowo często są też świadkami rabunku oraz upokorzeń ze strony innych uczniów. Co gorsze niechętnie dzielą się swoimi problemami z rodzicami, rówieśnikami, czy nauczycielami. Ponad 60 procent przyznało, że nikomu nie zwierza się z tego, co leży im na sercu.
Dyrektorzy szkół nie kryją zdziwienia wynikami badań. Niektórzy uważają, że nie są reprezentatywne, a sytuacja w szkołach jest o wiele lepsza niż wynika z przeprowadzonego przez koszaliński Gryfeks sondażu.
- Być może jest w tym trochę dowcipkowania - zastanawia się Marianna Matias, dyrektor Zespołu Szkół Agrotechnicznych w Słupsku, która nie przypomina sobie przypadków agresji i przemocy na terenie szkoły.
- Młodzież w ankiecie mogła wypowiedzieć się o miejscach poza szkołą, która uchodzi za spokojną i bezpieczną.
Wątpliwości co do sondażu ma również Barbara Kołakowska, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Ustce.
- Badania były anonimowe i nie wszyscy musieli odpowiedzieć rzetelnie - mówi dyrektor, która przypomina sobie tylko jedną sytuację konfliktową, która już dawno została rozwiązana.
- Ankieta nie oddaje obrazu naszej szkoły, być może coś działo się poza naszymi oczami.
Do Józefa Masłowskiego, wicedyrektora Zespołu Szkół Technicznych w Ustce, również nie dochodziły alarmujące sygnały o przemocy. - Nie zgłaszano nam przypadków, że ktoś się pobił - mówi Masłowski. - Być może dochodziło do takich sytuacji w środowisku uczniów, ale poza szkołą.
Według Piotra Mańki, dyrektora Zespołu Szkół Leśnych i Ogólnokształcących w Warcinie, gdzie uczniowie przyznali, że mieli najmniejszy kontakt z przemocą, wyniki ankiety są odbiciem stanu psychicznego dzisiejszej młodzieży. - Uczniowie są coraz bardziej skryci i niedostępni - zauważa.
- Jeszcze kilkanaście lat temu dość często byli gośćmi w gabinecie dyrektora, przychodzili na pogawędki, dziś zdarza się to coraz rzadziej.
Wszyscy dyrektorzy szkół podkreślają też, że czynnie walczą z przemocą. Temat ten poruszają przede wszystkim na lekcjach wychowawczych oraz zajęciach pozalekcyjnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?