Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bilans świąt: wypadek na DK6 i pożary w regionie (zdjęcia)

Monika Zacharzewska
Monika Zacharzewska
W Wielką Sobotę kierowca citroena, spoza Słupska, stracił panowanie nad autem. W rezultacie samochód dachował i wpadł do rowu.
W Wielką Sobotę kierowca citroena, spoza Słupska, stracił panowanie nad autem. W rezultacie samochód dachował i wpadł do rowu. Wypadek w okolicach Sąborza na DK6.
W regionie słupskim święta wielkanocne były bardzo słoneczne i dość bezpieczne. W drogowych zdarzeniach na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał, za to ogień zniszczył las.

Ogólnopolskie media donosiły, że tegoroczna Wielkanoc na drogach była szczególnie niebezpieczna. Najtragiczniejsza była Wielka Sobota, gdy w wypadkach zginęło aż 16 osób. Zdaniem policjantów z komendy głównej, tak dramatycznych świąt nie było od dawna.

Na szczęście na drogach regionu słupskiego kierowcy i piesi byli ostrożniejsi. W Wielką Sobotę, w okolicach Sąborza, na krajowej „szóstce” dachował samochód. Jedna jezdnia była przez jakiś czas zablokowana, a trzy osoby z rozbitego auta trafiły do szpitala, lecz ich obrażenia nie zagrażały życiu.

Ciężko rannych nie było również w drugim wypadku, do którego doszło w Wielkanocną Niedzielę. Wówczas też samochód dachował, tym razem na drodze między Czarną Dąbrówką a Łupawą.

Natomiast dla strażaków najbardziej pracowity okazał się Wielkanocny Poniedziałek. Rzeczywiście, sporo wody musieli wylać, by ugasić pożar pod Korzybiem.

Zobacz także: Pożar w Korzybiu. Spłonęło 10 ha lasu. To było podpalenie

- Ogień pojawił się w młodniku, płonęła też łąka i pożar podszedł pod las - mówił dyżurny słupskiej straży pożarnej.

Pożar gasiło siedem zastępów straży. Ogień zajął około 10 hektarów powierzchni. Strażacy przypuszczają, że przyczyną było podpalenie.

Strażacy wyjeżdżali także do pracy w nocy z soboty na niedzielę. Stróż pracujący w obiektach w pobliżu pl. Dąbrowskiego w Słupsku zawiadomił ich o pożarze magazynu. Dzięki szybkiej interwencji ogień udało się szybko ugasić.

Czytaj także: Pożar magazynów w Słupsku (zdjęcia)

Dużo tragiczniej było pod Koszalinem. W Jeziorkach koło Barwic ogień pojawił się na poddaszu jednego z czterech mieszkań w czterorodzinnym, poniemieckim domu. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru był nieszczelny komin.

Zniszczenia są poważne - spaleniu uległo poddasze mieszkania rodziny z dwójką dzieci, zalane są pomieszczenia na dole. Ucierpiało także sąsiednie mieszkanie, zamieszkałe przez starsze małżeństwo.

Byłeś świadkiem wypadku drogowego, uczestnikiem jakiegoś zdarzenia, albo masz ciekawe informacje. Pisz na adres: [email protected]

Zobacz inne materiały na gp24.pl

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza