– W weekend, 27-29 listopada, w Łodzi spotka się około 200 najlepszych zawodników w Polsce – chwali się słupszczanin, Przemysław Pawłowski. – W eliminacjach do mistrzostw w Sopocie zająłem drugie miejsce. Przemysław prostuje ogólne wyobrażenie o bilardzie jako grze rekreacyjnej w barze przy piwku.
– To wymagający skupienia i strategii sport. Gra się z samym sobą, z własnymi nerwami. Do tego przy intensywnych treningach nie trudno o kontuzje – naciągnięcie mięśni szyi, barku czy biodra.
Młody słupszczanin przygodę z bilardem zaczął w klubie Bila, gdzie w tajniki sportu wprowadził go pracownik lokalu.
– To pan Stanisław Witek uczył mnie techniki i namawiał na udział w turniejach na całym Pomorzu – mówi Przemysław. – Teraz organizuję własne turnieje w Słupsku.
Przemysław na co dzień sprzedaje części samochodowe, a po pracy po kilka godzin trenuje w klubie Kosmos. Tam też od początku tegorocznej jesieni organizuje turnieje bilardowe.
– Gramy w każdą pierwszą niedzielę miesiąca. Przyłączyć się może każdy. To turniej dla amatorów, a szczególnie mi zależy, aby brali w nim udział młodzi słupszczanie – mówi Przemysław Pawłowski. – Najbliższe spotkanie odbędzie się juz 6 grudnia o godzinie 10.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?