Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biometan Polska chce rozpocząć budowę biogazowni w Białogardzie. Będą protesty

Jakub Roszkowski [email protected] Tel. 94 347 35 99
Biometan Polska chce rozpocząć budowę biogazowni w Białogardzie. Będą protestyW mieście zawiązała się już nawet grupa przeciwników, którzy planują protesty
Biometan Polska chce rozpocząć budowę biogazowni w Białogardzie. Będą protestyW mieście zawiązała się już nawet grupa przeciwników, którzy planują protesty Archiwum
Jeszcze w tym roku szczecińska spółka Biometan Polska z siedzibą w Szczecinie chce rozpocząć w Białogardzie budowę biogazowni. Mieszkańcy się niepokoją. Szykują protest.

- Nie jestem przeciwko tej inwestycji, ale zabrakło konsultacji społecznych, dlatego są po prostu obawy - przyznaje Emilia Bury, radna miejska.

Przed weekendem zorganizowała spotkanie z mieszkańcami Białogardu, na którym padły zarzuty wobec władz miasta, które zgodziły się na budowę biogazowni nie informując o tym mieszkańców.

W mieście zawiązała się już nawet grupa przeciwników, którzy planują protesty. Pierwszy ma mieć miejsce w środę na sesji rady miasta. Przeciwnicy biogazowni organizują się za pośrednictwem portalu społecznościowego Facebook, a także forum gk24.pl. Do burmistrza wysłali też oficjalny protest. To przede wszystkim mieszkańcy Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Koszalińskiej. To właśnie w pobliżu tych budynków, niedaleko Zakładu Energetyki Cieplnej, miałaby stanąć biogazownia.

- Burmistrz w ogóle nie konsultując się z mieszkańcami zgodził się na budowę biogazowni. Żądamy debaty publicznej o tej inwestycji - piszą protestujący. W podsumowaniu ostrzegają, że jeśli burmistrz ich zignoruje lub ośmieszy, oni nie będą dłużni.

- To postępowanie na wyrost - komentuje plany protestów radna Bury. - Ale rzeczywiście, wątpliwości są spore. Nie było spotkania z mieszkańcami i to jest błąd. Są pytania, na które nie mamy jeszcze odpowiedzi. Spotkanie mogłoby rozwiać nasze wątpliwości - dodaje.

Obaw mieszkańców jest sporo, najważniejsza to prawdopodobny smród, jaki będzie się unosił nad miastem, gdy biogazownia zacznie już działać.

- Zwiedziłem kilka biogazowni i ta, która planowana jest w Białogardzie, na pewno nie będzie uciążliwa - broni inwestycji Jerzy Harłacz, również radny miejski. - To ma być biogazownia, która ma wykorzystywać kiszonkę z kukurydzy i trawy, a nie resztki zwierzęce. O smrodzie więc zapomnijmy. Biogazownia ma dostarczać gaz do naszego ZEC, który rozprowadzi go później do całego osiedla Olimpijczyków. Opłaty za gaz będą dużo niższe. To ważne. Ponadto miasto dostanie też spory podatek od nieruchomości. Ale w tej sprawie zabiorę jeszcze głos na najbliższej sesji - zapowiedział Harłacz.

Z inwestorem nie udało nam się wczoraj porozmawiać. Natomiast burmistrz Krzysztof Bagiński powiedział nam, że nie wyklucza spotkania z mieszkańcami w sprawie biogazowni. - Ten niepokój jest jednak niepotrzebny, bo firma chce zainstalować u nas najnowocześniejsze urządzenia, wspierane przez ministerstwo jako najbardziej ekologiczne.
Pozwolenie na budowę musi jeszcze wydać starostwo powiatowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza