Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biznesmen Zbigniew S. sparaliżował pracę sądu. Jest oskarżony o wyprowadzenie z firmy 42 mln zł

q
Przed krakowskim sądem miał się rozpocząć proces dziewięciu osób, w tym biznesmena Zbigniewa S., kojarzonego z tzw. aferą podsłuchową. Znany biznesmen jest oskarżony o wyłudzenie 42 milionów złotych ze spółki motoryzacyjnej Viamot. Sędzia jednak, zamiast skupić się na meritum, musiał odroczyć rozprawę do 19 marca. Powód? Zbigniew S. zasypał sąd wnioskami formalnymi, przez co sparaliżował pracę wymiaru sprawiedliwości – podał portal Onet.

Jak czytamy w Onecie podczas rozprawy sąd przez kilka godzin rozpatrywał wnioski formalne składane przez Zbigniewa S. Domagał się on m.in. wyłączenia z udziału w procesie sędziego przewodniczącego, wyłączenia prokuratora, zwrotu sprawy do prokuratury czy powołania interdyscyplinarnego zespołu biegłych lekarzy do zbadania "dramatycznie pogarszającego się" - zdaniem głównego oskarżonego – jego staniu zdrowia.

Ostatecznie sędzia musiał proces odroczyć. Kolejna rozprawa odbędzie się 19 marca tego roku. Tymczasem sam Zbigniew S. trafił na oddział szpitalny aresztu śledczego w Krakowie. Ma zostać też poddany badaniom lekarskim.

- Postępowanie zainicjowane zostało zawiadomieniem z dnia 14 sierpnia 2014 r. złożonym przez syndyka masy upadłości spółki "Viamot" SA, z treści którego wynikało, że w przedziale czasowym pomiędzy grudniem 2013 r. a marcem 2014 r. podjęte zostały decyzje o charakterze gospodarczym, skrajnie niekorzystne dla interesów finansowych spółki "Viamot" SA - mówił z początkiem stycznia Onetowi prokurator Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. W praktyce oznacza to, że firma związana z branżą motoryzacyjną w ciągu kilku miesięcy miała stracić cały swój majątek. Chodzi m.in. o wyposażenie salonów samochodowych oraz nieruchomości. Straty wyceniono na 42 miliony złotych.

W toku prowadzonego postępowania zarzuty przedstawiono dziewięciu osobom: Zbigniewowi S., Filipowi U., Iwonie S., Przemysławowi S., Bartłomiejowi K., Sebastianowi W., Mariuszowi R., Pawłowi C. i Michałowi K.; wobec siedmiu zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.

Żaden z podejrzanych nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów. Sprawą Zbigniewa S. i pozostałych osób zajmie się dziś krakowski sąd.
Źródło: Onet

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Biznesmen Zbigniew S. sparaliżował pracę sądu. Jest oskarżony o wyprowadzenie z firmy 42 mln zł - Dziennik Zachodni

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza