Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BJKC Finals. Porażka Polek z Amerykankami 1:2 po zaciętych bojach w grach singlowych

Tomasz Dobiecki
Magda Linette wygrała z wyżej notowaną Madison Keys
Magda Linette wygrała z wyżej notowaną Madison Keys Monika Piecha
Polskie tenisistki przegrały w środę z reprezentacją USA 1:2 w meczu inaugurującym rywalizację w grupie D finałowego turnieju o Billie Jean King Cup w Glasgow. W drugim singlowym meczu punkt wyrównujący dla reprezentacji Polski zdobyła Magda Linette, która w decydującej grze podwójnej wystąpiła z Alicją Rosolską, ale już po północy uległy wyżej notowanym Amerykankom w dwóch setach.

Przy stanie 1:1, doszło do pojedynku debli, w którym Linette (AZS Poznań) zastąpiła wcześniej anonsowaną Katarzynę Kawę (BKT Advantage Bielsko-Biała) i wystąpiła u boku Rosolskiej, najwyżej notowanej z Polek w deblowym rankingu WTA (34.).

Już po północy Magda i Alicja przegrały z czwartą deblistką świata Cori Gauff i 18. na liście WTA, Caty McNally 1:6, 2:6.

Trzy godziny opóźnienia rozpoczęcia meczu Polska – USA

Otwarcie meczu Polska – USA było wyznaczone na godzinę 16 czasu lokalnego, ale spotkanie rozpoczęło się z ponad trzygodzinnym opóźnieniem, z powodu przedłużającej się rywalizacji Szwajcarek z Włoszkami, którą wygrały Helwetki 3:0.

Dopiero po koniecznej przerwie technicznej Polki i Amerykanki wyszły na kort centralny w Emirates Arena Glasgow około godziny 19. Starcie na punkty poprzedziła krótka prezentacja drużyn, odegranie hymnów i wymiana pamiątkowych proporczyków.

Reprezentacja Polski w Billie Jean King Cup Finals w Glasgow. Od lewej kapitan Dawid Celt, Magda Linette, Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa, Martyna Kubka
Reprezentacja Polski w Billie Jean King Cup Finals w Glasgow. Od lewej kapitan Dawid Celt, Magda Linette, Magdalena Fręch, Katarzyna Kawa, Martyna Kubka i Alicja Rosolska Monika Piecha

Jako pierwsze zagrały obecnie 116. w rankingu WTA Magdalena Fręch (KS Górnik Bytom) z 14. na świecie Danielle Collins. Przez ponad dwie godziny prowadziły bardzo wyrównaną walkę dosłownie o każdy punkt, ale w zamykającym mecz tie-breaku w decydującym secie lepsza okazała się Amerykanka, wygrywając 6:4, 3:6, 7:6(2).

Fręch z Collins lepiej niż w Guadalajarze

– Trzy tygodnie temu przegrałam z Danielle w Guadalajarze 3:6, 4:6, więc wiedziałam jak gra. Na pewno wychodziła na kort w roli faworytki, ponieważ tamten mecz nie był tak dawno. Wiedziałam, czego się mogę spodziewać, poczułam prędkość piłki i wiedziałam, że to nie jest nic nadzwyczajnego, żebym nie była w stanie powalczyć. To jest zupełnie inny turniej, tutaj jest cały team i zupełnie inaczej wygląda cały proces kibicowania, który na pewno pomaga. Zdecydowanie inaczej się tutaj gra niż w indywidualnych turniejach – powiedziała Fręch.

Magdalena Fręch stawiała zacięty opór Danielle Collins
Magdalena Fręch stawiała zacięty opór Danielle Collins Monika Piecha

– Dzisiaj starałam się przenieść na kort wszystko to, co grałam na treningach i być blisko przede wszystkim, żeby nie dać jej uciec wynikowo. Szkoda, że w tie-breaku on była zdecydowanie lepsza. Na pewno na trybunach ten mecz wygraliśmy, bo mieliśmy o wiele większy doping niż przeciwniczki. Chociaż wiadomo, że jak jesteśmy skoncentrowane na meczu, to te dźwięki zupełnie inaczej do nas docierają i tak naprawdę w niektórych momentach powodują też większą presję, bo chce się za wszelką cenę wygrać punkt. Ale oczywiście to jest właśnie fajne, że można tak „jechać” z dopingiem – oceniła 24-letnia łodzianka.

Świetna Linette w spotkaniu z Keys

W drugim singlowym pojedynku zmierzyły się „pierwsze rakiety” obydwu zespołów, czyli sklasyfikowana na 49. miejscu Linette oraz numer 11. w rankingu WTA Madison Keys.

– To był bardzo trudny i wymagający mecz, bo rywalka należy do ścisłej światowej czołówki. Ale starałam się cały czas utrzymać pozytywne nastawienie, nawet kiedy przegrałam drugiego seta i trochę słabiej rozpoczęłam decydująca partię. Starałam się grać jak najwięcej płaską piłką – oznajmiła Linette, która pół godziny później wyszła ponownie na kort, aby zagrać debla.

Alicja Rosolska i Magda Linette wystąpiły w deblu przeciw Cori Gauff i Caty McNally
Alicja Rosolska i Magda Linette wystąpiły w deblu przeciw Cori Gauff i Caty McNally Monika Piecha

W reprezentacji kraju powołanej na Billie Jean King Cup Finals przez kapitana Dawida Celta znalazła się także Martyna Kubka (ORLEN PZT Team/Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki). Drugi mecz w grupie D polskie tenisistki rozegrają w czwartek o godzinie 16 czasu lokalnego (17 czasu polskiego), a ich rywalkami będą Czeszki.

Polska – USA 1:2

gra pojedyncza:

Magdalena Fręch – Danielle Collins 4:6, 6:3, 6:7(2)

Magda Linette – Madison Keys 6:4, 4:6, 6:2

gra podwójna:

Magda Linette, Alicja Rosolska – Cori Gauff, Caty McNally 1:6, 2:6

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: BJKC Finals. Porażka Polek z Amerykankami 1:2 po zaciętych bojach w grach singlowych - Sportowy24

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza