>>>>>>KLINIJ TU ABY PRZECZYTAĆ RELACJĘ Z MECZU<<<<<
Mecz odbywał się w trudnych warunkach przy silnym wietrze i opadach śniegu. Jednak przez pierwszą połowę, w której Gryf stracił trzy bramki, słupszczanie grali z wiatrem, czego nie potrafili wykorzystać.
Bramkę Gryf stracił już w pierwszej minucie spotkania, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę głową w bramce umieścił Wojciechowski. Kolejne minuty to atak Gryfa i próba wyrównania. Niestety, w 10 minucie kolejny gol dla Błękitnych i kolejny cios dla Gryfa.
W 31 minucie, gdy Błękitni prowadzili już 3-0, było wiadomi, że z taką grą Gryf nie ma szans na zwycięstwo. Zawodnicy ze Słupska próbowali jeszcze atakować, konstruowali akcje, próbowali grać indywidualnie, ale Błękitni już tylko musieli się bronić i robili to dobrze.
Druga połowa to wciąż słaba gra Gryfa co skutkowało stratą czwartej i piątej bramki, której sędzia jednak nie uznał pokazując, że padła ze spalonego. Gryf po raz drugi z rzędu zagrał fatalnie, jednak tym razem sromotnie przegrał.
Błękitni Stargard Szczeciński - Gryf Słupsk 4:0 (3:0)
1:0 Arkadiusz Wojciechowski (1 - głową), 2:0 Przemysław Filocha (10 - głową), 3:0 Sebastian Inczewski (31), 4:0 Robert Gajda (78)
żółte kartki: Inczewski, Magnuski - Gibczyński czerwona kartka: Sterczewski (83)
Widzów: 300 (60 ze Słupska)
Błękitni: Ufnal - Jankowski, Filocha (61 Kawczyński), Pustelnik, Wawszczyk, Zdunek, Magnuski (70 Więcek), A.Wojciechowski (46 P.Duda), H.Jaskólski, Inczewski (66 Piskorz), Gajda.
Gryf: Gołębiewski - Sterczewski, Dworacki, Zbrzyzny, S.Schulz (77 Baranowski), Biegański, Klimek, Świdziński (80 Sidor), Straszewski (64 Stanischewski), Lisowski, Gibczyński (79 W.Luzak).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?