Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blisko 900 tys. zł z Kancelarii Premiera na budowę kołobrzeskiego pomnika ofiar NKWD

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Społeczny komitet budowy pomnika wsparła Kancelaria Premiera, przekazując  na ten cel blisko 900 tysięcy  złotych
Społeczny komitet budowy pomnika wsparła Kancelaria Premiera, przekazując na ten cel blisko 900 tysięcy złotych wizualizacja
W Kołobrzegu powstanie pomnik upamiętniający mord na Polakach dokonany przez sowieckie NKWD w latach 1937 – 1938 oraz zagładę Nadberezyńców. Społeczny komitet budowy pomnika wsparła Kancelaria Premiera, przekazując na ten cel blisko 900 tysięcy złotych. To pierwszy w Polsce postument oddający cześć ofiarom tej komunistycznej zbrodni.

To historia, o której po raz pierwszy pisaliśmy trzy lata temu. To wtedy o inicjatywie zrobiło się głośno, co ciekawe, wtedy głównie za sprawą projektu pomnika zaprezentowanego przez pomysłodawców i jego autora, kołobrzeskiego rzeźbiarza Romualda Wiśniewskiego. Chodziło o dość drastyczną formę przekazu. Okazały monument miał przedstawiać klęczącego cywila, z pochyloną do przodu głową i rękami skrępowanymi na plecach. Za nim stała postać sowieckiego oficera NKWD, mierzącego z pistoletu w głowę ofiary. Wtedy kontrowersje budziła też proponowana przez inicjatorów lokalizacja – Park Teatralny w dzielnicy uzdrowiskowej, miejsce spacerów i wypoczynku turystów kuracjuszy.

- Zależy nam na oddaniu hołdu i pamięci Polakom, którzy w liczbie nawet 200 tys. zostali wymordowani przez Rosjan w czasie operacji antypolskiej NKWD, w latach1937 – 1938 oraz zamieszkałej nad Berezyną szlachcie zaściankowej, wymordowanej lub wywiezionej na Syberię w latach 1917 – 1945 – mówił nam Krzysztof Nowacki, prezes Komitetu Budowy Pomnika. Podkreślał, że przekaz powinien być mocny: - To nie ma być kolejny pomnik, obok którego przejdziemy mniej lub bardziej obojętnie. Chodzi o walor edukacyjny. To historia, o której trzeba pamiętać.

Przypomniał, że w Kołobrzegu żyli i na dal żyją potomkowie ofiar tej zbrodni. - Tragicznych losów Nadberezyńców jeszcze nikt w Polsce nie upamiętnił. Kołobrzeg ma szansę stać się pierwszym takim miejscem powiedział,

Dziś projekt pomnika wygląda już nieco inaczej, ale nadal jest mocny. Postać NKWD-isty zniknęła, na pierwszym planie pozostała ofiara. Wykuta z brązu, wysoka na ok. 1,8 m postać mężczyzny, „klęczącego nad dołem śmierci”. Na pionowych elementach znajdzie się napis.

Wybranie ostatecznej lokalizacji też nie poszło gładko. Członkowie komitetu zaakceptowali działkę przy ul. VI Dywizji Piechoty – teren zielony przed kołobrzeskim cmentarzem, przy wyjeździe z miasta w stronę Szczecina. Lokalizację poparła prezydent Anna Mieczkowska (PO), ale popierające ją dwa kluby radnych, były przeciw. Jako miejsce pomnika wskazywali cmentarz. Ostatecznie komitet postawił na swoim – miasto udostępni pod pomnik przestrzeń między wejściem na Cmentarz Wojenny i komunalny.

Problemem zostały pieniądze, bo już trzy lata temu koszt monumentu oszacowano na ponad 400 tys. zł. - Ten problem już za nami – mówi Krzysztof Nowacki. - Dostaliśmy blisko 900 tys. zł z Kancelarii Premiera. Jesteśmy bardzo wdzięczni.

W dotarciu do premiera Mateusza Morawieckiego pomógł kołobrzeski poseł PiS Czesław Hoc: - Spotkaliśmy się z premierem podczas tegorocznych uroczystości w Cedyni – opowiada poseł. - Krzysztof Nowacki był ze mną, także Romuald Wiśniewski. - Pokazaliśmy projekt – dodaje Krzysztof Nowacki. - Premier dał nam zielone światło, a dziś mamy pieniądze. Możemy rozpoczynać budowę.

Uroczyste odsłonięcie pomnika ma nastąpić 11 sierpnia 2023. Nie jest to data przypadkowa. Na stronie Internetowej Instytutu Pamięci Narodowej czytamy: „Na mocy rozkazu numer 00485 z 11 sierpnia 1937 roku, wydanego przez komisarza spraw wewnętrznych Nikołaja Jeżowa i zatwierdzonego przez Stalina oraz Biuro Polityczne WKP(b) rozpoczęła się starannie zaplanowana eksterminacja, która objęła również Moskwę i obwód moskiewski, Leningrad, Kraj Dniepropietrowski, Krasnojarsk i całą Syberię. Gdziekolwiek żyli Polacy, trwała bezwzględna wojna przeciwko nim – jeńców nie brano. Strzelano w tył głowy – jak później, w 1940 roku, do oficerów w Katyniu, Charkowie, Smoleńsku i Kalininie.”

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Blisko 900 tys. zł z Kancelarii Premiera na budowę kołobrzeskiego pomnika ofiar NKWD - Głos Koszaliński

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza