Blisko trzy czwarte zatrudnionych boi się o pracę

Blisko trzech na czterech pracujących klientów towarzystwa negatywnie oceniło rynek pracy pod kątem stabilności zatrudnienia. Odpowiedzi optymistyczne były zdecydowanie w mniejszości (niecałe 6 proc. osób zatrudnionych stabilność zatrudnienia oceniło dobrze, a 14 proc. raczej dobrze).

 W br. przewidujemy spadek stopy bezrobocia, ale patrząc na bieżące dane statystyczne można mieć mieszane odczucia. Zbierane przez GUS co miesiąc deklaracje pracodawców na temat skali przewidywanych zwolnień na razie się tylko ustabilizowały. O malejącej potrzebie zwolnień można za to mówić w sektorze prywatnym. Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw rosło z miesiąca na miesiąc przez prawie cały ubiegły rok. Badanie ankietowe przedsiębiorców przeprowadzane przez Markit Economics, już od sierpnia ub.r. wskazuje na przewagę pracodawców zainteresowanych zatrudnianiem nad zamierzającymi dalej zwalniać.

Spodziewają się wzrostu bezrobocia

 Brak optymizmu w postrzeganiu rynku pracy w 2011 roku nie jest domeną wyłącznie naszych klientów - mówi Grzegorz Ogonek z ING. - W styczniu comiesięczne badanie ankietowe Komisji Europejskiej dla całej Polski wskazało, że wciąż przeważa pogląd o rosnącym bezrobociu w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Co więcej, przez całą drugą połowę ubiegłego roku przybywało pesymistów. Potwierdza to też badanie koniunktury konsumenckiej GUS (pesymizm konsumentów narasta od połowy ubiegłego roku).

Brak stabilności zatrudnienia

 Niepokój wynikający z przekonania o braku stabilności zatrudnienia może stanowić bodziec do oszczędzania. Dobrze, gdy poduszka, na którą spadamy w przypadku utraty pracy ma odpowiedni rozmiar. Gromadzenie oszczędności może częściowo odbudować poczucie bezpieczeństwa, ale tylko do pewnego stopnia. Resztę może zapewnić tylko lepsza koniunktura.

Ankieta została przeprowadzona 3 - 10 lutego br. wśród klientów ING Banku Śląskiego korzystających z systemu bankowości internetowej. Na pytanie odpowiedziało ponad 54 tys. odpowiedzi.