Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błysk bytowskiej ofensywy. Bytovia Bytów - Pogoń Barlinek 4:1 (2:0)

Krzysztof Niekrasz
Piłkarze Bytovii (czarne stroje) udanie zainaugurowali sezon.
Piłkarze Bytovii (czarne stroje) udanie zainaugurowali sezon. Fot. Łukasz Capar
Drutex-Bytovia świetnie rozpoczął nowy sezon. Bytowianie pewnie i wysoko pokonali 4:1 Pogoń Barlinek. Skutecznością błysnęli Jakub Gronowski i Wojciech Pięta. Obaj strzelili po dwa gole.
Bytovia Bytów - Pogon Barlinek 4:1

Bytovia Bytów - Pogoń Barlinek 4:1

W Bytowie od początku sobotniego meczu inaugurującego trzecioligowe rozgrywki edycji 2010/2011 miejscowi piłkarze dali gościom do zrozumienia, że zamierzają wygrać wysoko. Szybko opanowali środek boiska, co było kluczem do sukcesu. Z łatwością stwarzali sytuacje strzeleckie. Zawodnicy Druteksu-Bytovii atakowali z wielką pasją. Ich gra była pełna polotu. Ofensywna taktyka bytowskiego zespołu przyniosła pierwszy efekt już 8. minucie. Wtedy to po strzale Wojciecha Pięty piłka trafiła w rękę obrońcy Pogoni Roberta Kozioły i sędzia bez wahania wskazał na wapno. Rzut karny wykorzystał Jakub Gronowski.

Beniaminek z Barlinka nastawiony był na granie z kontry. Do wyrównania mógł doprowadzić Maciej Kubiak, ale w 19. minucie piłka minęła cel. Sześć minut później strzał Mariusza Szczęsnego pewnie obronił bytowski bramkarz Mateusz Oszmaniec.

Po dwóch kwadransach rywalizacji gospodarze postawili na zdecydowaną ofensywę. Efektem tego był gol do szatni. W 43. minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Gronowski. To był wymarzony debiut tego 27-letniego napastnika pozyskanego z Gryfa Wejherowo. W pierwszej połowie bytowscy piłkarze grali tak, jak oczekiwali od nich kibice. Bohaterem trzech pierwszych kwadransów był zdecydowanie strzelec dwóch goli. Gronowski pokazał, że ma ciąg na bramkę i skuteczność jest jego mocnym atutem.
Po przerwie również inicjatywa była po stronie drużyny z Bytowa. Jej akcje były dynamiczne. Z kolei bohaterem drugiej połowy został Wojciech Pięta, który zdobył też dwie bramki.

Honorowy gol został strzelony przez gości w momencie, gdy gospodarze prowadzili 3:0. Szczęśliwym strzelcem w 63. minucie okazał się Przemysław Kochan, który do gry wszedł dwie minuty wcześniej. To był chwilowy zryw graczy Pogoni, którzy walczyli ambitnie, ale sprawiali wrażenie stłamszonych i nie byli w stanie powstrzymać dobrze dysponowanych bytowian. Przyjezdni mogą być zadowoleni, że z Bytowa nie wyjechali z większym bagażem bramkowym. Rezultat mogli jeszcze podwyższyć: Krzysztof Bryndal w 86. minucie, Piotr Łapigrowski w 88. minucie i Maciej Rekowski w 89. minucie. Wszyscy trzej byli w dogodnych sytuacjach, ale okazali się mało precyzyjni i posłali futbolówkę obok słupka.

- To był wyścig malucha z mercedesem - tak podsumował spotkanie jeden z bytowskich kibiców.
Cztery gole to najniższy wymiar kary dla Barlinka i jego bramkarza Łukasza Trafalskiego. Ważne jest to, że bytowski zespół zaprezentował dobrą dyspozycję. Oby tak było dalej.

- Cieszę się z tego zwycięstwa, bo nie muszę tłumaczyć, jak bardzo nam te punkty były potrzebne na inaugurację - ocenił Rafał Gierszewski, wiceprezes bytowskiego klubu. - Postawa zawodnikow Druteksu-Bytovii była dobra. Dokonane transfery już zaczęły procentować . Wszystko idzie w dobrym kierunku. Mierzymy w pierwszą szóstkę, a może nawet w piątkę - dodał działacz.

Drutex-Bytovia Bytów - Pogoń Barlinek 4:1 (2:0)

Bramki: 1:0 Jakub Gronowski (rzut karny - 8), 2:0 Gronowski (43), 3:0 Wojciech Pięta (52), 3:1 Przemysław Kochan (63), 4:1 Pięta (67)

Drutex- Bytovia: Oszmaniec, Pufelski, Nawrocki, Szałek, Szmidke, Rekowski, P. Łapigrowski, Pięta (70 Ciemniewski), A. Kobiella (73 Stanios), Rosiak (77 Michał Fusiek), Gronowski (80 Bryndal).

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza