Jak poinformował kapitan Piotr Basarab, rzecznik prasowy słupskiej straży pożarnej wczoraj (niedziela) po godz. 20 doszło do pożaru samochodu osobowego na terenie stacji paliw przy ul. Szczecińskiej w Słupsku.
Przed przyjazdem dwóch zastępów ratowniczo-gaśniczych z JRG 2 w Słupsku, akcję gaśniczą podjęła osoba postronna. Jak się później okazało po wcześniejszym powiadomieniu służb ratowniczych do gaszenia samochodu za pomocą agregatu gaśniczego przystąpił druh Grzegorz Niedziółka, prezes OSP Jezierzyce.
- Gratulujemy postawy i odwagi - informuje rzecznik. - Z pewnością działania pana Grzegorza przyczyniły się do ograniczenia wielkości zdarzenia.
Po dojeździe na miejsce pożaru dwóch zastępów PSP działania szybko zostały zakończone, a miejsce zdarzenia zabezpieczone.
Pan Grzegorz oczywiście jak na strażaka przystało odpowiada skromnie. - Nic nadzwyczajnego nie zrobiłem - mówi. - Każdy by tak postąpił. Wyjeżdżałem z centrum handlowego, gdy ujrzałem, że z okolic stacji benzynowej wydobywa się dym. W aucie zostawiłem żonę z dzieckiem i poszedłem zobaczyć, co się stało. Wziąłem gaśnice i przystąpiłem do gaszenia, w międzyczasie dzwoniłem po pomoc. W samochodzie nikogo już nie było, właściciel samochodu - obcokrajowiec - chyba do końca nie wiedział co robić. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?