MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bocian z Bierkowa postanowił przezimować w kraju. Jak pomóc ptakowi, by nie wyrządzić mu krzywdy?

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Internauta
Na polu w Bierkowie żeruje bocian, który nie odleciał do ciepłych krajów. Mieszkańcy okolicy są zaniepokojeni. Ornitolog twierdzi, że ptaka można dokarmiać, ale nie ratować go na siłę.

- W Bierkowie na polu, żerując w oborniku, od dłuższego czasu przebywa samotny bocian. Pewnie ma coś uszkodzone, albo jest osłabiony, dlatego nie odleciał do Afryki. Może warto mu pomóc, bo pewnie z przeżyciem w zimę będzie miał poważny problem – niepokoi się Andrzej Dąbrowski, który poinformował redakcję „Głosu”.

Jak pomóc bocianowi, aby nie zrobić mu krzywdy. Czy ptak w ogóle potrzebuje pomocy człowieka?

- Przy łagodnych jesieniach, czy zimach niektóre bociany usiłują przezimować w Polsce – mówi słupski ornitolog Marek Ziółkowski. - Zjawisko zostawania na zimę częściej zdarza się w zachodniej części kraju – w województwie zachodniopomorskim czy lubuskim. Wszystko zależy od pokarmu. Jednak zdarza się, że nie odlatują ptaki osłabione albo chore, które są w złej kondycji. I tu mamy dylemat: jeśli bocian jest chory, to czy nie przeniesie choroby na inne ptaki.

Marek Ziółkowski dodaje, że próba złapania bociana, na przykład w sieci, czy przenoszenia go w inne miejsce, zawsze wiąże się z ryzykiem uszkodzenia mu skrzydeł. Działając w dobrej wierze, można ptakowi wyrządzić krzywdę, a tak naprawdę nie wiadomo, z jakich przyczyn nie odleciał.

- Jestem przeciwny takiej ingerencji. Lepiej bociana zostawić w spokoju – mówi Marek Ziółkowski. - Jeśli przychodzą chłody, ptaki, które pozostały, próbują się przenosić w cieplejsze rejony - do Francji, czy Niemiec. Na razie na gnojowicy w Bierkowie bocian ma mnóstwo pokarmu, bo jest tam dużo owadów i larw, ale można mu podrzucać świeże ryby i obserwować, jak się zachowuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza