Choć, jak sami stwierdzili, po wyborach 1989 roku ich drogi rozeszły się w różnych kierunkach, dla wielu z nich to pierwsze spotkanie w takim gronie po wielu latach. Wylewnie się witali i robili wspólne zdjęcia.
Przypominali się sobie, gdy nie rozpoznawali się z powodu zmiany wyglądu. - Trudno było zorganizować spotkanie byłych członków Komitetu Obywatelskiego, bo nie mamy żadnych list jego uczestników - mówi Anna Sors, członkini Komitetu Obywatelskiego.
Jak sami wyliczyli, w kampanii wyborczej Solidarności w 1989 roku w województwie słupskim uczestniczyło około 1000 osób. Mimo że było ich wówczas wielu, w rozmowach przejawiało się wspomnienie jednego uczucia - strachu.
- Gdy wieczorem 4 czerwca 1989 roku jechałem samochodem, usłyszałem w radiu, że chińscy komuniści spacyfikowali studentów na placu Tien An Men, pomyślałem, że przecież jutro mogą zrobić z nami to samo - wspominał Jerzy Lisiecki, pierwszy przewodniczący KO w Słupsku.
Bali się, ale całą swoją energię oddawali na rzecz kampanii wyborczej Solidarności. Na jej czas niektórzy z nich brali bezpłatne urlopy. Czy po latach nie żałują swojego poświęcenia? - Dziś dalej jest we mnie to samo poczucie wolności, jakie było w czasie kampanii wyborczej 20 lat temu - mówił Henryk Grządzielski, wybrany do senatu w 1989 roku ze Słupska.
Przy okazji spotkania byłych członków słupskiego KO w korytarzu Muzuem Pomorza Środkowego otwarto wczoraj wystawę pamiątek po kampanii wyborczej Solidarności w 1989 roku. Unikatowe plakaty, ulotki i zdjęcia można oglądać do końca czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?