Bójką w salonie gier i próbą zabójstwa zajmą się specjaliści od przestępczości zorganizowanej

Prokuratorzy z Prokuratury Okręgowej w Słupsku rozważali możliwość połączenia śledztw dotyczących bójki w słupskim salonie gier i usiłowania zabójstwa w Łebie lub przekazania ich innej prokuraturze. Sprawa już się wyjaśniła.
Oba śledztwa trafiły do Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku.

- I zostały przyjęte - informuje prokurator Olimpia Gapanowicz, naczelnik wydziału. - Obecnie oba śledztwa są w fazie początkowej i na tym etapie prowadzone odrębnie. Jednak w przyszłości nie można wykluczyć ich połączenia. Do sprawy słupskiej jest aresztowana tymczasowo jedna osoba. Do sprawy lęborskiej - dwie.

Prokurator nie udziela szczegółowych informacji. Wiadomo jedynie, że postępowania są powiązane osobowo. Przypomnijmy, że do sprawy bójki w salonie gier został zatrzymany 21-letni Konrad K., a następnie przekazany przez Prokuraturę Okręgową w Słupsku do Prokuratury Rejonowej w Lęborku, gdzie sąd aresztował go jako podejrzanego o usiłowanie zabójstwa w Łebie.

Do bójki doszło 2 lipca we wtorek w salonie gier przy ul. Mickiewicza w Słupsku. 42-letni Artur W. ze Słupska w ubiegły piątek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące z podejrzeniem o udział w bójce i posiadanie broni palnej.

Drugi zatrzymany, 21-letni Konrad K., też trafił do aresztu, ale właśnie za próbę zabójstwa w Łebie. Bo tam pojechał, zanim wpadł w ręce policji w sprawie bójki w Słupsku. Konrad K. jest podejrzany o pobicie i usiłowanie zabójstwa mężczyzny nożem w Łebie, do którego doszło w nocy z wtorku na środę 3 lipca, czyli kilka godzin po zdarzeniu w Słupsku.
Drugi aresztowany w tej sprawie - 39-letni słupszczanin, jest podejrzany o pobicie mężczyzny i uderzenie kobiety pałką teleskopową w głowę, co zakwalifikowano jako narażenie jej na ciężki uszczerbek na zdrowiu.

Obaj aresztowani nie przyznają się do zarzutów.

Zobacz także: Bójka w Słupsku i próba zabójstwa w Łebie. Śledztwa mogą zostać połączone