Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boks: Marek Jędrzejewski ma już medal mistrzostw Polski

Rafał Szymański
Marek Jędrzejewski ma już co najmniej brązowy medal mistrzostw Polski.
Marek Jędrzejewski ma już co najmniej brązowy medal mistrzostw Polski. Fot. Łukasz Capar
Marek Jędrzejewski, pięściarz KS Damnica wygrał swoją pierwszą walkę w mistrzostwach Polski w Pniewach. Wie, że ma już medal.

Wychowankowie

Wychowankowie

W mistrzostwach walczą także trzej inni słupszczanie wychowankowie Czarnych. To Tomasz Mazur, Dawid Deik i Maciej Adamiak. Wszyscy wygrali swoje pierwsze walki. Teraz reprezentują PKB Poznań.

Losowanie wagi do 57 kg, w której występuje zawodnik KS Damnica dało w pierwszej walce w ćwierćfinale Jędrzejewskiemu za przeciwnika Sebastiana Wołkowskiego z Tygrysa Elbląg. To szczęście, bo w pierwszej rundzie miał wolny los i do mistrzostw przystępował od razu na poziomie ćwierćfinałów.

Damniczanin pierwszą rundę zaczął bardzo spokojnie, nawet trochę zachowawczo. - Można nawet powiedzieć, że delikatnie - komentował jego walkę Marek Pałucki, szkoleniowiec.

Taka postawa Jędrzejewskiego to może także efekt nowych przepisów, albo powrotu do starych, to już zależy od interpretacji. W ringu pięściarze znów walczą trzy razy po trzy minuty, a nie jak przez ostatnie lata cztery rundy po dwie minuty.

W tym wypadku hasło "Ring wolny pierwsze starcie" dla Jędrzejewskiego oznaczało rozpoznanie, jak boksuje się przez trzy minuty. W kolejnej rundzie damniczanin postanowił zabrać się do bardziej wytężonej pracy. Na efekty kibice w hali w Pniewach, a przede wszystkim szkoleniowiec Marek Pałucki nie musieli czekać nawet do gongu oznaczającego koniec drugiego starcia.

Jędrzejewski wykorzystał szybkość i dynamikę, swoje wrodzone właściwe cechy i zasypał rywala gradem ciosów. Po jednej z kombinacji i pięciu uderzeniach na korpus, szósty, prawy sierpowy, wylądował na twarzy Wołkowskiego. Kask okazał się niewystarczający, aby ochronić przed takim ciosem i rywal Jędrzejewskiego upadł na ring.

Nie pomogło liczenie i chwila na odsapnięcie, Wołkowski już nie miał ochoty na kontynuowanie walki. Po chwili sędziowie ogłosili: "W drugiej rundzie przez rsc wygrał Marek Jędrzejewski KS Damnica". Te słowa dały zawodnikowi z naszego regionu upragniony medal. Tym sposobem wykonał bowiem plan minimum - wywalczenie brązowego medalu.

Dalej przed nim walka z rywalem, którego zna bardzo dobrze. To Mateusz Mazik z RMKS Rybnik. Jędrzejewski walczył z nim trzy razy. Wygrał, przegrał i zremisował. Jeśli uda mu się pokonać tego rywala będzie w finale. Mazik w pierwszej swojej walce pokonał Adama Jasińskiego (Kalina Lublin) aż 44:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza