Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boks tajski - kolejna edycja ligi muay thai przeciwko narkotykom w Chełmnie

Krzysztof Niekrasz
Słupscy zawodnicy z trenerem Danielem Sołtysiakiem i tajskimi tancerkami po zawodach w Chełmnie.
Słupscy zawodnicy z trenerem Danielem Sołtysiakiem i tajskimi tancerkami po zawodach w Chełmnie. Fot. Archiwum SASW Czarni
Coraz więcej sukcesów odnoszą zawodnicy Słupskiej Akademii Sportów Walk Czarni. Podopieczni Daniela Sołtysiaka ostatnio wygrali w punktacji drużynowej w kolejnym Turnieju Ligi MuayThai przeciwko narkotykom w Chełmnie.

Patronem zawodów był ambasador królestwa Tajlandii Thakur Phanit.
Na pewno występ w Chełmnie miło wspominać będzie Krzysztof Bąbel.

W wadze do 81 kg, będąc w świetnej formie, wygrał z Łukaszem Skarzyńskim (Huzar Białystok).

Prowadzona w równym tempie walka przyniosła mu zwycięstwo 3:0. Dzięki temu Bąbel ma najlepszy bilans spośród wszystkich zawodników SASW Czarni (4:1) w historii klubu.

Zwyciężył także także mocno atakujący rywala Roman Potasiński (waga do 81 kg). Pokonał Pawła Sobolewskiego (Camel Olsztyn). W tej samej wadze Artur Wąsowicz był bliski znokautowania Artura Lisieckiego (Srafin Warszawa).

Rywal zdołał się uchronić się tego, nie uniknął jednak porażki 0:3. Do tego dorobku trzeba dodać dwie wygrane walki Daniela Sołtysiaka, trenera słupskiego klubu. On zgodził się wystąpić w dwóch starciachw ciągu godziny.

Tak to wynikało z przebiegu zawodów. Nie dał jednak szans rywalom, pokonał zawodników Politechniki Lublin Jakuba Podstawka (3:0) i Łukasza Sobieszaka (przez nokaut w trzeciej rundzie).

Za hart ducha Sołtysiak otrzymał dwukrotne wyróżnienia od ambasadora Tajlandii

- Walki moich chłopców były zacięte, charakteryzowały się dużą dynamiką i kombinacją boksu, kopnięć, kolan oraz klinczu - podsumowywał Sołtysiak. Słupszczanie walczyli pod hasłem: jeden cel, jedno marzenie, jedno zwycięstwo.

W Chełmnie swoje walki przegrali Mateusz Czarnecki (63 kg), który przez kontuzję kolana uległ Łukaszowi Puczkielewiczowi (Husarz); Radosław Stenka (81 kg), który w debiucie boksował jak równy z równym z Łukaszem Krukiem (Kravmaga Koszalin) i minimalnie przegrał 1:2.

Osobno trzeba potraktować start Emila Treli (75 kg). On w Chełmnie przegrał minimalnie 1:2 z Michałem Adamczykiem (Camel), bardzo doświadczonym pięściarzem, mającym na koncie już 20 walk, aktualnym mistrzem Polski.
Emil nie mógł pokazać pełni swoich sił, bo kilkanaście dni wcześniej stoczył porywające pojedynki w Kaliszu w Pucharze Europy ISKA Cup 2008. Wtedy wygrał tam z Markiem Rudziewiczem z Kuba Team Ustka, mistrzem Europy.

Rywal był liczony już w pierwszej rundzie, po silnym ciosie Emila kolanem. W drugiej zawodnik Czarnych wygrał przez KO. W finale Trela stoczył porywający pojedynek z pieściarzem z Turcji, mającym za sobą 40 walk zawodowych.

Rywal zadawał ciosy z innego stylu, mimo to Emil wytrzymał, zapędził przeciwnika do narożnika, zasypał ciosami i wygrał. Po pojedynku tureccy działacze złożyli jednak protest.

Po jego rozpatrzeniu okazało się, że sędziowie uznali wygraną zawodnika znad Bosforu jednym punktem. Słupszczanin otrzymał tylko srebro.

Organizatorzy uznając jego racje przyznali mu jednak puchar fair play. W konsekwencji tych wydarzeń nie mógł z siebie dać wszystkiego w Chełmnie.

- Postawa Emila podczas walk napawa optymizmem. W przyszłości będzie wielkim wojownikiem. My w Kaliszu też mogliśmy złożyć protest, bo sędzia przyznał się do popełnienia błędu na niekorzyść Emila. Nie chcieliśmy jednak zaogniać sprawy - ocenia jego postawę Sołtysiak.

Jednym z głównych sędziów zawodów była słupszczanka Marzena Sołtysiak. To jedyna kobieta w Polsce z uprawnieniami do sędziowania walk muay thai i K-1.

Wiele osób pomogło w wyjeździe zawodników Słupskiej Akademii Sportów Walk Czarni do Kalisza i Chełmna. Byli to m.in. Bogdan Waliński, Mateusz Kocioł - prezes SASW Czarni, Monika i Jacek Kurek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza