W Usti nad Łabą walczyli reprezentanci ośmiu klubów z Czech i jednego z Polski - Wisły Tczew. Właśnie szkoleniowiec podgdańskiego klubu wypożyczył z KS Damnica dwóch pięściarzy, aby uzupełnili skład wyjazdowy jego ekipy.
- I nie spodziewałem się, że tak dobrze wypadną. W Czechach walczyło siedmiu zawodników z Tczewa, czterech wygrało swoje walki, trzech przegrało.
- Obaj pięściarze KS Damnica pokazali dobry boks, dobre walki i niezłe wyszkolenie techniczne - podkreśla Ryszard Kruża, szkoleniowiec Wisły.
W Usti nad Łabą jako pierwszy na ring wyszedł Mateusz Michalski. Walczył w wadze do 60 kg. Jego rywalem był Slavek Klein z Jablonca.
- Dobrze, że Mateusz posłuchał mnie i nie walczył z rywalem jak równy z równym. Nie poszedł na wymianę ciosów, tylko podskakiwał, zadawał jedno, dwa uderzenia i potem uciekał. Rywal szalał w ringu, ale nic nie mógł zrobić - komentuje Kruża.
Michalski zasłużenie zwyciężył. Patryk Runowski walczył w wadze do 60 kg, ale wśród juniorów. Jego
rywalem był Wiktor Mouhangsian z Czech.
- To zawodnik bardzo silny z większą posturą, o rok starszy od Patryka. Ale pięściarz z Klubu Sportowego Damnica dał mu szkołę. Patryk walcząc bardzo ambitnie i przede wszystkim mądrze nie dał mu żadnych szans - dopowiada Kruża.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?