Wiele lat temu Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wydała zalecenie, aby takim pacjentom podawać najpierw niesterydowe leki takie jak aspiryna, które wykazują słabe działanie przeciwbólowe, następnie łagodne środki uzależniające takie jak kodeina, i dopiero na końcu morfinę w dawkach pozwalających na uśmierzenie bólu.
Włoski naukowiec Sebastiano Mercadente twierdzi, że te instrukcje są często ignorowane przez lekarzy, którzy wciąż niechętnie przepisują morfinę. Najpierw zweryfikował on wartość za-leceń WHO. Prowadzone przez niego badania trwały dziewięć lat i objęły 3557 osób. Wszystkie dostawały środki przeciwbólowe według procedury rekomendowanej przez tę organizację. - Na początku połowa pacjentów doświadczała silnych bólów. Po paru tygo-dniach odsetek cierpiących osób zmniejszył się do 21 procent. A w ostatnich tygodniach życia ataki boleści występowały u co setnej nieuleczalnie chorej osoby - relacjonuje Mer-cadente.
A jak wygląda rzeczywistość? Z danych zebranych przez włoskiego lekarza w kilku krajach europejskich wynika, że cierpienia towarzyszą do końca życia średnio co czwartej osobie, której - mimo rozległego nowotworu - podaje się głównie standardowe leki nie przynoszące ulgi. - tymczasem przy umiejętnie prowadzonej terapii organizm cho-rej osoby nie przyzwyczaja się do morfiny i nie nabiera na nią tolerancji - podkreśla na-ukowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?