- Po południu do dyżurnego zatelefonował mężczyzna z informacją, że na parkingu przy ulicy Wojska Polskiego ktoś podkłada pod zaparkowany samochód jakieś pudło - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Policjanci pojechali na miejsce i potwierdzili tę informację. Do akcji wezwano grupę minersko-pirotechniczną.
Funkcjonariusze sprawdzili zawartość pudła. Okazało się, że znajdują się w nim zdrowe, piękne pomidory.
Dodajmy, że akcję przeprowadzono na parkingu przed przychodnią psychiatryczną, a pudło podłożono pod samochód jednej z lekarek.
Tu jednak pojawia się druga wersja zdarzenia: pani doktor sama kopnęła nogą karton i zawartość się rozsypała. To prawdopodobnie podarunek od wdzięcznego pacjenta, który z jakichś przyczyn wybrał ten sposób dostawy.
- To rzeczywiście była bomba, ale witaminowa - skomentowali świadkowie zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?