- Grasz coraz lepiej. Jesteś jedną z nadziei Energi Czarnych przed play off. Pokazujesz pewność, męskość, twardość. Dojrzałeś?
- Widocznie tak. Chcę pokazać, co potrafię najlepiej, ten pazur. W końcu jestem jedną z Czarnych Panter. Będę się starał dawać w ten sposób frajdę kibicom. I obyśmy jeszcze wygrywali.
- Widać, że w tym wszystkim jeszcze brakuje ci kondycji.
- Oj tak. Tego najbardziej. Przed sezonem przepracowałem cały okres przygotowawczy, wszystko było po nim OK, ale po kontuzji, której nabawiłem się w meczu rundy zasadniczej w Radomiu, już nie jest dobrze. Kondycja przestała u mnie funkcjonować. Muszę dużo nadrabiać w tym elemencie i się odbudować. Tylko już nie ma praktycznie czasu.
- Wąska rotacja w Enerdze Czarnych powoduje, że musisz być częściej na parkiecie, a słaba kondycja, że często musisz go opuszczać. Wolisz tak czy wolisz wejść dobrze w mecz, złapać rytm spotkania?
- Jak wejdzie się w mecz, poczuje się boisko i te wszystkie sprawy meczowe, to łatwiej się gra. Wtedy daje się te 110 procent, robi się wszystko, aby utrudnić życie przeciwnikowi. Ale kiedyś trzeba poprosić o tę zmianę, bo to nie daje się fizycznie wszystkiego zrobić.
- Trefl Sopot będzie waszym rywalem w play off. Wymarzony rywal?
- Na początku sezonu powiedziałbym, że na pewno tak. Jak najbardziej. Teraz, kiedy mieliśmy tę serię porażek z nimi, to już oceniam to inaczej. Trzeba jednak grać. Plus jest taki, że jest tam blisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?