Historia wydarzyła się przed 13 laty. Jednak ofiary przemówiły niedawno. Rok temu część podejrzanych trafiła do aresztu. Wczoraj trzej bracia Ł., już z wolnej stopy |- stawili się na procesie.
Słupska prokuratura okręgowa w grudniu oskarżyła 26-letniego obecnie Andrzeja, 29-letniego Piotra oraz 23-letniego Krzysztofa Ł. Pierwszego z braci o to, że w ciągu sześciu lat wielokrotnie, używając gróźb i przemocy, zgwałcił małoletnie Monikę, Darię oraz Paulinę M., doprowadził je do poddania się i wykonania czynności seksualnej, a Kamilę K., kuzynkę, do poddania się takiej czynności.
Z kolei ofiary czynów Piotra Ł. to Daria i Monika M. Krzysztof Ł. odpowiada za molestowanie Moniki. Grozi im do 12 lat więzienia.
W 1998 roku Paulinka miała dwa lata. Daria była o rok starsza. Monika miała pięć lat. Były sierotami. Ich opiekunem prawnym został brat przyrodni Mirosław T. Wkrótce poznał Agnieszkę i ożenił się z nią. Do Gardny zaczęli przyjeżdżać bracia Agnieszki - Piotr, Andrzej i Krzysztof Ł., wówczas jeszcze młodzi chłopcy. Według prokuratury, siostry latami były molestowane i gwałcone przez braci Ł. Sprawa wyszła na jaw, gdy siostry M. trafiły do domu dziecka, a później do zawodowej matki zastępczej. W śledztwie bracia nie przyznali się do zarzutów.
Wczoraj sędzia Daniel Żegunia wyłączył jawność rozprawy. Pokrzywdzone nie przyszły do sądu.
Jednak i tak nie doszło do odczytania aktu oskarżenia, bo jedna z nich zmieniła miejsce zamieszkania. Nie ustalono jej adresu i nie powiadomiono o rozprawie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?