Brak miejsca na galerię w Miastku

Od około dwóch lat jest nieczynna galeria Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Miastku.

- Prowadzą do niej kręte, wąskie i strome schody. Wejście jest niebezpieczne i nie spełnia norm. Zmuszony byłem zlikwidować galerię na poddaszu - mówi Janusz Gawroński, dyrektor miasteckiego domu kultury.

Pomieszczenia na poddaszu wykorzystywane są na pracownię plastyczną i jako magazyn.

- Pracownia jest tam od dawna. Nie korzysta z niej dużo osób, a więc nie ma problemu z bezpieczeństwem - uważa Gawroński.

Dom kultury nie zaprzestał organizowania wystaw. Prace prezentowane są teraz w holu placówki.

- Jednorazowo możemy pokazać około 30 prac. To całkiem sporo. Hol nie jest wcale gorszym miejscem do prezentacji. A z pewnych względów nawet lepszym. To, co wisi na ścianie w holu, ogląda więcej osób niż wcześniej w galerii na poddaszu. Ludzie przychodzą do kina, na zebrania w dużej sali, przystają i oglądają. Na poddasze niewielu osobom chciało się wchodzić.

Taka jest prawda - mówi dyrektor domu kultury.

Jest jedno "ale".

W holu domu kultury nie zagości wystawa np. z cenniejszymi obrazami, bo trudno byłoby ją zabezpieczyć.
Nowym obiektem wystawienniczym jest Centrum Informacji Turystycznej przy ulicy Dworcowej, które uruchomiono w połowie lipca tego roku.

Centrum jest dwukondygnacyjne. Jego powierzchnia to nieco ponad 400 metrów kwadratowych.

Obiekt składa się z dwóch części: informacyjnej, gdzie jest recepcja z ladą i poczekalnią dla turystów oraz sali wystawowo-konferencyjnej. Jest też bardzo duże i wysokie poddasze, które mogłoby być wykorzystane na galerię albo nawet małe muzeum, którego w Miastku nie ma.

O muzeum w Miastku mówi się od dawna.

Na poddaszu Centrum Informacji Turystycznej nie może jednak ono powstać, bo tych pomieszczeń przez kilka lat nie można wykorzystywać do takich celów.

Według projektu jest to poddasze nieużytkowe. Zmiany w budynku mogłyby spowodować konieczność zwrotu unijnej dotacji na CIT - mówi Konrad Remelski, naczelnik wydziału promocji w Urzędzie Miejskim w Miastku.

Potwierdza to Izabela Klasa, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej w miasteckim ratuszu.

- Poza tym wystawy z powodzeniem można organizować w sali konferencyjnej. Jest teraz wystawa fotograficzna - oznajmia Klasa.

Dodajmy jeszcze, że były przymiarki, aby poddasze zajął wydział promocji.

Jest jeszcze jedno miejsce, w którym można byłoby zorganizować małą galerię. To dawny drewniany punkt informacji turystycznej znajdujący się przy ulicy Armii Krajowej. Po uruchomieniu CIT stoi pusty.

- Myślimy raczej, aby wydzierżawić obiekt, np. na cukiernię. Żadne decyzje jednak jeszcze nie zapadły - oznajmia Remelski.