Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje rąk do pracy. Rząd chce ułatwić zatrudnianie imigrantów

Leszek Rudziński
Niż demograficzny i odpływ z kraju rodzimych pracowników coraz częściej spędzają sen z powiek polskim pracodawcom.
Niż demograficzny i odpływ z kraju rodzimych pracowników coraz częściej spędzają sen z powiek polskim pracodawcom. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press
Polska potrzebuje pracowników. W związku z tym potencjalnych pracobiorców szukamy w krajach spoza Unii Europejskiej. Ci jednak szybko kończą kariery w naszym kraju. Wszystko przez skomplikowane i długotrwałe formalności pozwalające na zatrudnienie cudzoziemca. Rząd chce te procedury uprościć. W tym celu szykuje już nową ustawę.

Niż demograficzny i odpływ z kraju rodzimych pracowników coraz częściej spędzają sen z powiek polskim pracodawcom. Ci potencjalnych pracowników postanowili szukać wśród osób napływających do nas z zagranicy - głównie wschodniej. Największe braki (według danych GUS za 2017 r.) są w produkcji, budownictwie, handlu i logistyce.

- Dzisiejsze przepisy związane z zatrudnieniem pracowników ze Wschodu, obecnie są wykorzystywane w kontekście krótkoterminowego zatrudnienia - czyli półrocznego, bo na tyle wydawane są oświadczenia o pracę według przyspieszonych procedur - mówi Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) Andrzej Kubisiak z firmy Work Service. Ekspert dodaje, że np. osoby z Ukrainy w związku z niemożnością dłuższego zatrudnienia często pracują poniżej swoich kwalifikacji.

Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna” polski rząd postanowił rozwiązać ten problem za pomocą nowelizacji ustawy o instytucjach rynku pracy. Aby zachęcić pracowników do związania swojej zawodowej przyszłości z naszym krajem, urzędnicy chcą wprowadzić , m.in. takie udogodnienia jak: zezwolenie na pracę wydawane drogą elektroniczną, wydłużenie możliwości pracy dla osób spoza UE z trzech lat do pięciu (przy tzw. pozwoleniu typu A na dłuższy okres - procedura otrzymania dokumentu trwa ok. pół roku), czy praca na podstawie zezwolenia współmałżonka.

Zdaniem Kubisiaka ma to zaspokoić również zapotrzebowanie na pracowników wykwalifikowanych, ale już niekoniecznie z Ukrainy. - Potrzebujemy osób, które mają uprawnienia spawalnicze, zbrojarzy, cieśli itd., z fachem w ręku i certyfikatami. O takie osoby na Ukrainie jest dużo trudniej - twierdzi. Ekspert dodaje, że np. na poziomie sektora budowlanego technologie stosowane na Ukrainie są na dużo niższym poziomie niż w Polce. - Firmy zaczęły sięgać po pracowników, którzy pracowali przy dużych projektach i na nowoczesnym sprzęcie. W związku z tym do Polski zaczęli napływać np. pracownicy z Nepalu, Indii, Bangladeszu, czy Wietnamu - wyjaśnia Kubisiak.

Z kolei Robert Lisicki z Konfederacji Lewiatan twierdzi, że polscy pracodawcy co prawda sięgają po pracowników z bardziej odległych części świata, ale równie chętnie szkolą pracowników z Europy Wschodniej, aby mogli pracować według technologii stosowanej w naszym kraju. Podkreśla przy tym, że choć cudzoziemcy są Polsce niezbędni, to musimy też brać pod uwagę inne rozwiązania. - Trzeba stawiać na rozwój szkolnictwa zawodowego, żeby w ciągu kilku lat pojawiły się w Polce odpowiednio wykwalifikowane kadry i żebyśmy wsparli tym samym rynek pracy - mówi AIP Lisicki.

Dodaje jednak, że obecnie każde działanie rządu mogące ułatwić zatrudnienie na dłuższy okres wykwalifikowanej kadry pracowników z innych krajów „jest z radością witane przez pracodawców”.

Obejrzyj wideo:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Brakuje rąk do pracy. Rząd chce ułatwić zatrudnianie imigrantów - Portal i.pl

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza