Artyści zostali sfotografowani przez naszego fotoreportera w sobotę wieczorem. Około godziny 21 rozmawiali przy stoliku z trzecim mężczyzną. Ochroniarze próbowali przeszkodzić w robieniu zdjęć. Świecili latarkami, przeganiali fotoreportera z tarasu.
- Powiedziałem jednemu, że jesteśmy z Polski, z kraju Polańskiego - mówi Sławek Ryfczyński, fotoreporter. - Odpuścił.
Pierce Brosnan próbował zasłonić firankę. Nie dało rady, więc panowie przenieśli się do innej sali. Po kilku minutach opuścili hotel. Aktor wsiadł do jednego z zaparkowanych przy hotelu BMW i odjechał. Tuż za nim do kolejnego samochodu wsiadł Roman Polański. Po drodze rozmawiał po francusku przez telefon.
- Próbowaliśmy go zagadać po polsku, tylko się uśmiechnął i przeprosił, że nie może z nami porozmawiać - mówi Sławek Ryfczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?