Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brukowa kostka niezgody

Grzegorz Bryszewski [email protected]
Prace przy wymianie bruku na lęborskiej starówce.
Prace przy wymianie bruku na lęborskiej starówce. Fot. Krzysztof Falcman
Lęborskie Bractwo Historyczne kwestionuje sposób rewitalizacji średniowiecznego otoczenia miasta. - Takie działanie nie ma nic wspólnego z rewitalizacją - twierdzą przedstawiciele bractwa.

Poszło o historyczną kostkę brukową, która wykonawca zdejmuje z ulic i kładzie na jej miejscu nową. Lęborskie Bractwo Historyczne swoje oburzenie sposobem rewitalizacji miasta wyraziło na ostatniej sesji rady miejskiej.

Obszerny i otwarty list w tej sprawie został też wysłany do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, do konserwatora zabytków w Słupsku i do Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.

- Musieliśmy zaprotestować, bo działania miasta są całkowicie absurdalne i nieuzasadnione - mówi Zachariasz Frącek z Lęborskiego Bractwa Historycznego. - W każdym innym mieście dba się o to, żeby wyeksponować historyczną kostkę brukową, a tą współczesną wykorzystywać tylko do uzupełniania ubytków. U nas jest akurat odwrotnie, czyli stary bruk usuwa się i składuje w jakimś miejscu, a potem kładzie się nową kostkę. Stary bruk ma zostać wykorzystany tylko w niektórych częściach miasta.

Nasz rozmówca podkreśla, że wśród przedstawicieli LBH można znaleźć historyków i architektów, dlatego członkowie tego stowarzyszenia doskonale zdają sobie sprawę, jaka jest różnica pomiędzy renowacją, rekonstrukcją czy też rewitalizacją.

- Sposób prac zleconych przed miasto nie można określić żadnym z tych terminów - przekonuje Frącek. - W mieście zachowało się wyjątkowo dużo historycznego bruku i nie ma większego znaczenia, czy jest on średniowieczny, czy też XIX-wieczny. Powinien po prostu zostać na miejscu. Bulwersujące są natomiast informacje, że rewitalizacja placu Pokoju zakłada zamianę starego bruku na nowy. Naszym zdaniem stary bruk powinien tam zostać, ewentualnie można go przełożyć w inne miejsce. Tym bardziej że tuż przy placu mają powstać kamieniczki, a przy ich tworzeniu na pewno będzie rozkopany cały ten teren.

Co na to burmistrz Lęborka? Włodzimierz Klata podkreśla, że prace na placu Pokoju będą wykonywane dopiero za kilka lat.

- Jestem otwarty na propozycje LBH - zapewnia. - Kwestia ta zostanie wnikliwie przedyskutowana z panam Jackiem Gzowskim, naszym projektantem i skonsultowana z konserwatorem zabytków. Poszukamy rozsądnego kompromisu w trosce zarówno o wygodę mieszkańców, turystów, jak i oddanie średniowiecznego charakteru ulic śródmieścia.

Burmistrz dodał, że podtrzymuje swoje wcześniejsze zapewnienia i upubliczni informacje na temat tego, gdzie konkretnie trafia stary historyczny bruk i ile się go tam znajduje.

Wcześniej takich informacji domagało się również Lęborskie Bractwo Historyczne, bojąc się o to, że historyczna kostka brukowa może zostać sprzedana albo, co gorsza, wręcz rozkradziona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza