Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budimex przestrzega, aby nie wchodzić na teren budowy ringu

Aleksander Radomski
Budimex przestrzega, aby nie wchodzić na teren budowy ringu.
Budimex przestrzega, aby nie wchodzić na teren budowy ringu. Łukasz Capar
Budowana droga to nie ścieżka rowerowa. Wykonawca ringu przestrzega, że na placu budowy łatwo o wypadek, i apeluje do rodziców.

Do zakończenia prac budowlanych na słupskim ringu pozostały cztery miesiące, a nowa droga już dziś zaczyna zmieniać układ komunikacyjny w mieście. Coraz więcej ludzi korzysta z wykonanej infrastruktury, szczególnie na odcinkach, na których prace są najbardziej zaawansowane.

Zobacz takze: Ring miejski z lotu ptaka. Zobacz unikalne zdjęcia

- Dzieci z rodzicami jeżdżą na rowerach i rolkach zwłaszcza między ulicą Grunwaldzką a Piłsudskiego, kiedy obowiązuje tam zakaz wjazdu - podkreśla Damian Kryszewski, kierownik kontraktu. - Przecież tamtędy poruszają się nasze samochody i ciężki sprzęt. Ryzyko potrącenia jest duże. Chcemy uniknąć takiej sytuacji, dlatego apelujemy, aby nie korzystać z powstającej wciąż drogi.

To niejedyne miejsce, gdzie łamane są znaki zakazu na najważniejszej budowie drogowej w Słupsku. Wykonawca odnotował też przypadki forsowania ogrodzeń ustawionych przy wiadukcie nad torami kolejowymi łączącym ulicę Koszalińską z Przemysłową. Również na ul. Piłsudskiego dzieci wbiegły na plac budowy, niemal pod koła koparko-ładowarki.

Zobacz także: Samochody jeżdżą po budowanym ringu

- Na szczęście nikomu nic się nie stało. Widział je kierowca i się zatrzymał - mówi Damian Kryszewski. - Ale to pokazuje, w jakich sytuacjach może dojść do zagrożenia - podkreśla i przypomina, że teren budowy nie jest udostępniony do ruchu pieszego oraz samochodowego.

Co więcej, z uwagi na charakter budowy nie jest możliwe jej całkowite odgrodzenie. - Prosimy o zachowanie rozwagi i ostrożności oraz przestrzegamy przed przechodzeniem w miejscach do tego niewyznaczonych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza