Koszmar mieszkańców kamienicy 2a rozpoczął się z chwilą, gdy zaczęto burzyć budynki pobliskich firm. Hala jednej z nich łączyła się z kamienicą, w której mieszka rodzina państwa Parniawskich i Rebusów. Kiedy tylko naruszono jej konstrukcję, kamienica zaczęła pękać.
- Na ścianach pojawiały się drobne pajączki - mówi Jadwiga Parniawska. - A z każdym dniem było coraz gorzej. Teraz mamy szczeliny, przez które cieknie deszczówka.
Potem zapadł się strop kamienicy. - Obniżyły się schody na klatce schodowej, a pod nimi pękła podłoga - dodaje Artur Parniawski, syn naszej czytelniczki. - Wszystko się zapada. Najgorzej jest w kuchni. Tam mamy dziury w podłodze. Musimy je omijać. Przy jednej z ich stoi lodówka i już widać, że niedługo podłoga pod nią także się załamie.
Według mieszkańców we wtorek jedna z koparek zahaczyła o bok kamienicy, przez co pękła ściana szczytowa.
- Teraz dokładnie widać, że nasz dom jest przepołowiony - dodaje Adam Parniawski. - Z każdej strony odpadają tynki. Mamy grzyb na ścianie. Powstała więc szczelina pomiędzy jednąa drugą ścianą, do której ścieka deszczówka. Woda nie ma ujścia, więc mamy mokre ściany i kałuże na podłodze. Jesteśmy pewni, że budynek niebawem się zawali.
Także sąsiad państwa Parniawskich obawia się o swoje życie. - Wczoraj próbowałem otworzyć okno - mówi Bogumił Rebus. - Wypadło z ram. Jak żyję, nigdy wcześniej nie widziałem niczego podobnego. Cały budynek się przesunął. Boję się tu mieszkać.
Lokatorzy twierdzą, że urzędników nie interesuje stan techniczny ich domu.
- Prosiliśmy, żeby ktoś tu przyszedł i nam pomógł - twierdzi Jadwiga Parniawska. - Były jakieś komisje, które pojawiały się i znikały. Nikt nic nie zrobił. Nie wiem, może urzędnicy czekają na tragedię.
Skontaktowaliśmy się z Przedsiębiorstwem Gospodarki Komunalnej.
- Wiemy, w jakim stanie jest ten budynek i już zleciliśmy jego dokładną ekspertyzę - zapewnił nas wczoraj Zbigniew Wal, kierownik oddziału nr 2 PGM. - Musimy jednak poznać jej wyniki, aby podjąć jakieś kroki w sprawie mieszkańców. Może to potrwać około dwóch tygodni. Jeśli okaże się, że stan oficyny zagraża bezpieczeństwu mieszkańców, trzeba będzie ich przekwaterować.
- Po co komu będą za kilka dni wyniki tej ekspertyzy, jeśli nasz dom zawali się z nami wewnątrz - zastanawiają się mieszkańcy domu przy Paderewskiego 2a.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?