Jeszcze w sobotę Tomasz Bukowski wystąpił w meczu sparingowym słupskiej drużyny z Bałtykiem w Koszalinie. Gryf wygrał 4:1. Kilkanaście godzin potem okazało się, że dotychczasowy słupski defensor dostał propozycje powrotu do swojej drużyny, czyli do Bałtyku, bo jest jego wychowankiem. Udało mu się
rozwiązać kontrakt w Gryfie i trójkolorowi z ulicy Zielonej stracili podstawowego defensora.
- Nie jest to aż taka zła sytuacja. Gdyby to było na tydzień przed rozpoczęciem ligi, to mógłby być dramat. Teraz będziemy sobie radzić - mówi Grzegorz Wódkiewicz, szkoleniowiec zespołu z ulicy Zielonej.
Bukowski grał w Gryfie od jesieni 2007 roku. Po dwóch i pół roku odszedł do Kotwicy Kołobrzeg. Na rundę jesienną sezonu 2010/2011 zdecydował się powrócić do Gryfa. Dopiero pod koniec rozgrywek doszedł do formy, osłabionej złym przygotowaniem w Kołobrzegu, gdzie treningi prowadzone były na sztucznej murawie. Teraz odchodzi. Kto go zastąpi?
- Artur Sarna grał już przecież na stoperze, chociaż dobrze czuje się na boku. Zobaczymy, czy to będzie akurat on. Mamy też pole manewru z zawodnikami z Lechii Gdańsk. Może także spróbujemy jeszcze rozglądnąć się za jakimś graczem na tę pozycję - dodaje Wódkiewicz.
Bukowski ma 28 lat, grając w słupskim klubie w III lidze, zdobył 14 bramek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?