Podczas sesji za dzierżawą lotniska Stowarzyszeniu Lotniczemu głosowało tylko pięciu radnych. Aż dziewięciu radnych było temu przeciwnych.
- Część radnych chce zrobić z Czaplinka skansen albo zadupie. Ja się na to nie zgadzam. Będę szukać wyjścia awaryjnego, bo sprawa zarejestrowania lotniska leży mi na sercu. Znajdę wyjście, którym radnych zaskoczę - powiedział burmistrz Adam Kośmider.
Jakie to będzie wyjście, tego burmistrz nie chciał na razie zdradzić. Dowiedzieliśmy się tylko, że w przyszły piątek burmistrz spotka się z przedstawicielami Ministerstwa Środowiska i Urzędu Lotnictwa Cywilnego, w celu omówienia sprawy zagospodarowania lotniska.
Bez względu na wyniki rozmów w Warszawie burmistrz będzie jednak musiał wydać decyzję o warunkach środowiskowych na budowę wiatraka w strefie ochronnej lotniska. O taką decyzję już dawno w imieniu salezjanów zabiega spółka Resa Energia. Minął już nawet ustawowy termin wydania decyzji.
Salezjanie prowadzą w pobliżu lotniska szkołę i ośrodek dla tzw. trudnej młodzieży. Chcą też wybudować wiatrak, który ma być dla ośrodka tanim źródłem energii. Problem jest w tym, że budowa wiatraka ograniczy lotnicze wykorzystanie pasa startowego.
Burmistrz jednak nie ma wyjścia. Nie może odmówić salezjanom, bo plan zagospodarowania przestrzennego gminy, uchwalony przez radnych poprzedniej kadencji, dopuszcza budowę wiatraka w tym miejscu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?