Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bursztynek bez oczka prosi o nowy dom

Redakcja
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam tego psa, pomyślałam - nie ma szans na znalezienie domu. Nie jest szczególnie urodziwy, a w dodatku jest "kaleką", gdyż ma amputowane oko i złamaną nogę.

Jednak, czy powinnam w myślach skazywać to biedne stworzenie na porażkę? Może znajdzie się ktoś, kto spojrzy na tego psa inaczej: jego braki uzna za zalety i zakocha się w jego wspaniałym charakterze.

Pies został przywieziony do kliniki weterynaryjnej w tragicznym stanie! Miał złamaną nogę, którą jak się później okazało, trzeba było natychmiast operować.

Nie wiadomo, jak długo męczył się z bólem - złamanie nie wyglądało na świeże. Właściciel psa chciał się go pozbyć, próbując zachęcić lekarza, aby ten go uśpił. Zwierzę zostało w lecznicy na czas leczenia, lecz jego właściciel się po niego nie zgłosił, gdyż uznał, że psiak jest mu niepotrzebny. Wcześniej pies miał amputowane oko - nie wiemy, czy stało się to w skutek "ingerencji" człowieka, czy był to wypadek.

Co więcej, na jego szyi widoczne były ślady łańcucha (tak bardzo charakterystyczne).

Piesek nie należy do starszych - ma ok. 2 lat, lecz pewnie życie miał "pieskie". Błagam wszystkich, którzy mogą bądź znają kogoś kto podjął by się adopcji. Jest bardzo miły, mimo tego co go spotkało. Poza tym jest energiczny, skory do zabawy. Dobrze dogaduje się z suczkami i niektórymi psami. Raczej nie zna zasad panujących w domu, gdyż od małego wychowywał się przy budzie.

Tel: 601348677 (komendant główny SOZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza