Bursztynek nadal czeka na swój kąt

Bursztynek został przywieziony do Kliniki dla Zwierząt dr Andrzeja Baczyńskiego poobijany, posiniaczony i ze złamaną nogą, piesek miał również amputowane oko. Z diagnozy lekarza weterynarii wynikało, że złamanie kończyny nastąpiło jakiś czas wcześniej. Nie jest nam wiadomo, jak długo Bursztynek męczył się z bólem, w jaki sposób kończyna została złamana ani z jakiego powodu piesek ma amputowane oko, gdyż jego właściciel nie był w stanie udzielić nam żadnej konkretnej i wiarygodnej informacji na ten temat. Z dochodzenia przeprowadzonego przez Straż Ochrony Zwierząt wynikło, że właściciel psa już wcześniej chciał się go pozbyć, próbując zachęcić lekarza, aby ten go uśpił.

Nie jest nam wiadomo, czy złamana kończyna, brak oka, poobijanie i posiniaczenie nastąpiło w skutek ingerencji człowieka, czy był to wypadek. Wiadomo nam natomiast, że właściciel Bursztynka nie miał najmniejszych oporów aby zrzec się czworonoga na rzecz Straży Ochrony Zwierząt.

Bursztynek przebywa pod naszym nadzorem już od dłuższego czasu, jest w tej chwili zupełnie zdrowy i w dobrej kondycji ogólnej. Ten piesek uwielbia biegać luzem na terenie ogrodzonym, umie również chodzić na smyczy. Bursztynek jest bardzo grzeczny i posłuszny. Toleruje wszystkie inne zwierzęta w naszej placówce, co wskazuje na duże prawdopodobieństwo jego ogólnej tolerancji wobec innych zwierząt. Potrafi być czasem bardzo energiczny i skory do zabawy. Bursztynek bardzo lubi być głaskany i przytulany. Aktualnie piesek jest odpchlony i zaszczepiony.

Szukamy dla Bursztynka kogoś kto byłby w stanie zaoferować mu troskliwy i bezpieczny dom do końca życia. Osoba odpowiedzialna posiadająca dom z ogrodzonym ogródkiem lub mieszkanie w bloku, która byłaby w stanie zatroszczyć się o niego oraz zabierać go na częste spacery byłaby idealnym kandydatem na przyjaciela dla tego pieska.

Wszystkich zainteresowanych adopcją Bursztynka prosimy o kontakt e-mailowy pod adresem: [email protected] lub telefoniczny pod numerem 519 467 659.