Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były ratownik chce mandatów dla plażowiczów

Martyna Mora
Były ratownik chce mandatów dla plażowiczów.
Były ratownik chce mandatów dla plażowiczów. Archiwum
- Plażowicze, którzy przez własną bezmyślność powodują akcje ratownicze, powinni być karani mandatami - proponuje pan Stanisław, były ratownik, który skontaktował się z naszą redakcją.

Stanisław Okopiński przez osiemnaście sezonów nadzorował kąpiących się przy plażach, nad rzekami i jeziorami.

- Gdy byłem ratownikiem, obowiązywały zupełnie inne zasady. Jako ratownik pierwszej klasy sam ustalałem regulamin na plaży, którą nadzorowałem. Teraz bardzo często ignorancja ludzi nie zna granic. Bardzo współ­czuję ratownikom, że walczą nie tylko z morzem, ale także z ludzką głupotą - mówi męż­czyzna.
Pan Stanisław zgłosił się do nas po publikacji w "Głosie Pomorza", w której zacytowaliśmy wypowiedź jednego z forumowiczów. Zarzucał on ratownikom niedbałość i uprawianie anytpromocji Ustki.

- To krzywdzące mówić tak o ratownikach, zwłaszcza że oni pracują za naprawdę niewielkie pieniądze. Ludzie powinni uważać na swoje zachowanie i przede wszystkim odpowiadać za to, co robią - dodaje były ratownik. Jest zdania, że plażowicze, którzy łamią reguły obowiązujące na plaży, powinni być karani finansowo.

- Za to, że pozwolili, by dziecko znikło im z oczu, za kąpanie się pod wpływem alkoholu, za niestosowanie się do zakazów kąpieli. Za to wszystko powinno się karać mandatem - wylicza pan Stanisław.
Sprawdziliśmy, czy plażowiczom łamiącym regulamin kąpieliska mogą grozić teraz sankcje za niestosowanie się do przepisów i upomnień ratowników.

- Osoby nietrzeźwe, które zostały wyciągnięte z wody przez ratowników, nie są zazwyczaj pociągane do odpowiedzialności, choć w niektórych przypadkach takie sytuacje zgłaszamy na policję - mówi Piotr Dąbrowski, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - W przypadku osób nie stosujących się do zakazów dotyczących kąpieli w morzu, upominamy taką osobę. Jeżeli pomimo ostrze­żeń kąpiący się nie reaguje, wzywamy służby porządkowe, które pouczają lub też karzą mandatem. Osoby ką­piące się poza obszarem strzeżonym robią to na włas­ną odpowiedzialność. Jednak oprócz upomnienia i obserwowania ich przez służby ratownicze, niewiele można zrobić.

Pomysł karania mandatem niesfornych plażowiczów przez ratowników dla Piotra Dąbrowskiego jest niedobry. - Mamy ograniczoną liczbę ratowników. Poza tym my jesteśmy od ratowania ludzi, a nie od wystawiania im mandatów. Takie czynności pozostawmy odpowiednim służbom porządkowym - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza